Zestawienie największych wzrostów akcji na warszawskiej giełdzie w 2010 roku otwiera City Interactive. Jeśli ktoś w sylwestra 2009 r. kupił na GPW akcje City Interactive i sprzedał je na ostatniej sesji w 2010 roku, to zarobił, bagatela, 643,7 proc. Co prawda od tego trzeba odjąć 19-proc. podatek, ale nic innego nie przyniosło większego zysku na GPW.
Źródłem sukcesów City Interactive jest komputerowa gra „Sniper: Ghost Warrior”, która sprzedała się na całym świecie w nakładzie ponad 0,5 mln egzemplarzy. Dzięki temu spółka znacząco poprawiła swoje wyniki. O ile w 2009 roku miała 27 mln zł przychodów i 12,7 mln zł zysku, to po trzech kwartałach ubiegłego roku – odpowiednio – 66 mln zł i 23 mln zł.
Numerem dwa w naszym zestawieniu jest zajmująca się restrukturyzacją służby zdrowia firma MW Trade. Na jej akcjach w 2010 roku można było zarobić ponad 361 proc. Głównym powodem tak dużego wzrostu wartości papierów spółki było zainteresowanie jej przejęciem wyrażone przez znanego inwestora Leszka Czarneckiego. W czerwcu ogłosił on wezwanie do sprzedaży 66 proc. akcji MW Trade. Udało mu się kupić jednak tylko połowę walorów, co pozwala sądzić inwestorom, że właściciel Getin Holding zdecyduje się ponowić swoją ofertę. I to powoduje, że MW Trade trzyma swoją wysoką cenę.
W naszym zestawieniu dominują spółki małe. Zarówno w kategorii największych wzrostów, jak i spadków. Pierwsza firma z grupy giełdowych gigantów – KGHM – znalazła się w zestawieniu najbardziej zyskownych giełdowych inwestycji dopiero na 52. miejscu. Ale i jej wynik może zaimponować. W ubiegłym roku spółka dała zarobić 63 proc. Cena akcji biła kolejne rekordy w ślad za szybującymi w górę notowaniami miedzi na światowych rynkach.
Główny giełdowy indeks – WIG 20 wzrósł w 2010 roku o 14,9 proc.