Zamiast wymieniać wciąż działającą wysokoemisyjną infrastrukturę energetyczną, opłaca się już dziś inwestować w czyste źródła energii – twierdzi Ministerstwo Środowiska.
Problemem jest oczywiście znalezienie pieniędzy – jednak już w ramach obecnych przepisów możliwe są opłacalne inwestycje w odnawialne źródła energii (OZE). Podczas ostatnich targów Poleko w Poznaniu mówił o tym wiceminister ochrony środowiska Bernard Błaszczyk, wskazując na Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ) 2007 – 2013, który jest największym w historii Unii Europejskiej tego typu przedsięwzięciem pod względem zakresu działań i środków przeznaczonych na jego realizację.

UE i banki

W POIiŚ przewidziano również środki na projekty związane z ochroną środowiska, w tym na działania edukacyjne i dla organizacji pozarządowych, jak również środki dla przedsiębiorców na wprowadzenie nowoczesnych, przyjaznych środowisku technologii energetycznych. Łączna wartość projektów, które otrzymały dofinansowanie z POIiŚ, wynosi do tej pory 9 mld złotych.
Wsparcie dla OZE tworzą także instytucje finansowe. Od początku istnienia Banku Ochrony Środowiska przyznano 3510 kredytów na OZE o łącznej kwocie prawie 9 mld zł. Jednak o prawdziwym boomie na ekologię możemy mówić dopiero w ostatnich latach.
– To bardzo pozytywny sygnał, który pokazuje wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa. Dynamika wzrostu liczby wniosków i przyznawanych kredytów związanych z inwestycjami proekologicznymi, pozytywnie zaskakuje. Zwłaszcza w przypadku klientów indywidualnych, którzy dostrzegli potrzebę domowych rozwiązań dla ochrony środowiska – mówi Krzysztof Telega, wiceprezes Banku Ochrony Środowiska (BOŚ).

Program NFOŚiGW

Eksperci działający w branży „zielonej energii” wskazują również, że energetykę na świecie czeka przełom technologiczny, podobny do rewolucji w telekomunikacji wywołanej gwałtownym rozwojem internetu i telefonii komórkowej. Dlatego Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotowuje program priorytetowy „Inteligentne sieci energetyczne”.
– Ma on na celu podjęcie prac rozwojowych, przygotowywanie technicznych studiów wykonalności, zadań inwestycyjnych, a także działań informacyjno-promocyjnych, realizowanych w przestrzeniach pilotażowych na rzecz wzrostu efektywności energetycznej – mówi Jan Rączka, prezes zarządu NFOŚiGW.
Wdrożenie programu zaplanowano w latach 2011 – 2018, a budżet przeznaczony na jego dofinansowanie wyniesie ok. 550 mln zł.
– Został on podzielony na dwie części, z czego ok. 65 proc. przeznaczymy na wdrażanie inteligentnych sieci energetycznych, a 35 proc. bezpośrednio w inwestycje OZE, inteligentnego oświetlenia oraz urządzeń magazynujących energię – prognozuje Jan Rączka.

Nowe prawo

Rządowi eksperci przypominają również, że cały czas zmieniają się przepisy ułatwiające rozwój odnawialnej energetyki. Nowe, zmienione Prawo ochrony środowiska umożliwi przyznawanie przez gminy i powiaty dotacji celowych (np. dotacji dla mieszkańców na zakup kolektorów słonecznych) podobnie, jak miało to miejsce w przypadku finansowania ze zlikwidowanych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. O przyznanie dotacji będą się mogły ubiegać zarówno podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych (w szczególności: osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne oraz przedsiębiorcy), jak i jednostki sektora finansów publicznych będące gminnymi lub powiatowymi osobami prawnymi.

Programy lokalne

Jednym z najdłużej funkcjonujących programów dotacji na rzecz wykorzystania lokalnych odnawialnych źródeł energii była oferta gminnego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej w Gdańsku. „Czerwona Linia Dotacyjna” skierowana była do właścicieli obiektów mieszkalnych planujących modernizację systemu ogrzewania, zakładającej odejście od węgla kamiennego na rzecz bardziej ekologicznych źródeł energii. W przypadku kolektorów słonecznych maksymalny poziom dofinansowania wynosił 5 tys. zł i zgodnie z przedstawionymi fakturami nie mógł on przekroczyć 100 proc. kosztów (na podstawie przedłożonych faktur i rachunków). Wnioski o przyznanie dotacji przyjmowane były przez cały rok. Najprostsze kolektory słoneczne stosowane w budownictwie to płaskie elementy wystawione jedną stroną na promieniowanie słoneczne i w możliwie maksymalnym stopniu je pochłaniające. Z drugiej strony znajduje się urządzenie odbierające pochłonięte ciepło (może to być woda lub inna ciecz). Płyn ten cyrkuluje w zamkniętym obiegu, ogrzewając się w trakcie przepływu przez kolektory słoneczne i następnie oddając zgromadzone ciepło np. w zbiorniku ciepłej wody użytkowej.