Coraz więcej polskich biznesmenów, udając się w podróż służbową, wynajmuje prywatny samolot. Popyt na tego typu usługi przewyższa najśmielsze oczekiwania.
W przeciwieństwie do tradycyjnych linii lotniczych samoloty dla biznesu są dostępne niemal wszędzie o dowolnej porze dnia lub nocy. Jak mówi Vadim Horiszny odpowiedzialny za region Europy Środkowej i Bałkany w NetJets Europe, największej w Europie firmie wożącej biznesmenów, teraz to Polska jest jednym z najbardziej obiecujących rynków lotnictwa biznesowego na Starym Kontynencie. – W ciągu roku liczba naszych operacji lotniczych z i do Polski wzrosła o 25 proc., podczas gdy średni wzrost w całej Europie to 5 proc. Obecnie mamy w Polsce około 25 klientów, ale w ciągu najbliższych pięciu lat ich liczba ma szansę wzrosnąć nawet do 200 – zapowiada Horiszny.
Oprócz tej firmy na polskim rynku działa na mniejszą skalę jeszcze przynajmniej kilka innych linii. Według Horisznego jednym z atutów Polski jest szybki rozwój lotnisk regionalnych. Dzięki ich modernizacji, a także coraz większym wymaganiom polskich przedsiębiorców wciąż wzrasta zapotrzebowanie na loty biznesowe. W Polsce samoloty biznesowe mogą obecnie korzystać z 11 lotnisk. Poza Okęciem, które w ubiegłym roku obsłużyło ponad połowę lotów, biznes najczęściej startował z Krakowa, Poznania, Gdańska i Katowic. Godzina lotu odrzutowcem kosztuje 5,5 tys. euro.
cez