Na świecie działają 74 agencje ratingowe, ale ze względu na ich wpływ na rynek liczy się tylko „wielka trójka”: Fitch Ratings, Moody’s Investors Service i Standard & Poor’s.

Amerykańska komisja giełd i papierów wartościowych, SEC, w sumie uznaje funkcjonowanie 10 agencji kredytowo-ratingowych. W Europie poza „wielką trójką” Europejski Bank Centralny przyznaje prawo do oceny sytuacji kredytowej jeszcze tylko jednej firmie DBRS, podczas gdy w Japonii oprócz trójki certyfikat agencji ratingowych mają dodatkowo dwie japońskie firmy.

Chociaż agencje ratingowe znalazły się pod ogniem krytyki za ich rolę w czasie kryzysu kredytowego, trzeba przyznać, że spełniają one kilka pożytecznych zadań – podkreśla najnowszy Global Financial Stability Report, opublikowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Agencje te przede wszystkim gromadzą informacje na temat jakości kredytowej pożyczkobiorców, w tym instytucji państwowych, korporacji, instytucji finansowych oraz w sprawie oferowanych przez nie papierów dłużnych. To zaś pozwala kredytobiorcom na uzyskanie dostępu do globalnych i lokalnych rynków, przyciągniecie funduszy inwestycyjnych, zwiększając płynność na rynkach, które w przeciwnym razie cierpiałyby na brak środków (płynności).

W efekcie agencje ratingowe wpływają na kształtowanie się cen na rynkach, a obniżanie ratingów poniżej poziomu inwestycyjnego, wywołuje znaczne reakcje rynkowe. Autorzy raportu wskazują, że wpływ agencji ratingowych na rynki wiąże się nie tylko z dostarczaniem nowych informacji, ale z ich rolą “certyfikatora”, co jest najbardziej widoczne w przypadku ogłaszania “prognoz”, “przeglądów” i „raportów ostrzegawczych” (poprzedzających degradację), a w mniejszym stopniu w odniesieniu do bieżących zmian ratingów.

Potwierdzono na przykład, że wszystkie bankructwa państw i instytucji państwowych od 1975 roku zostały poprzedzone degradacją ratingów poniżej poziomu inwestycyjnego na rok przed formalnym ogłoszeniem ich niewypłacalności.

Czas na zmiany

Obecny kryzys fiskalny w strefie euro potwierdził współzależność rynków finansowych. Pod presją znalazł się cały region, chociaż agencje ratingowe skoncentrowały swoją działalność tylko na kilku wybranych krajach, jak Grecja, Irlandia, Portugalia i Hiszpania. Bo degradacje ratingów w tym krajach dotykały także pozostałe państwa regionu.

Po globalnym kryzysie finansowym szereg państw wprowadziło regulacje działalności agencji ratingowych, które mają sprzyjać ich większej przejrzystości. Zgodnie z przepisami w Unii Europejskiej, które weszły w życie w grudniu 2009 roku, agencje funkcjonujące na terenie Wspólnoty podlegają obowiązkowej rejestracji. Muszą one także spełniać szereg warunków, zapewniających, że ratingi nie prowadzą do konfliktu interesów, jest zachowania odpowiednia jakość metodologii ratingowej oraz cała procedura jest prowadzona w sposób przejrzysty.

W czerwcu przyjęto nowelizację przepisów, które przewidują po raz pierwszy wprowadzenie w UE scentralizowanego nadzoru nad agencjami ratingowymi.