Dobre wyniki zachęcają giełdowego touroperatora do przejmowania mniejszych konkurentów, ale myśli on też o dużych graczach z początku krajowej stawki.
W połowie września Rainbow Tours zamierza ogłosić, które biuro podróży zostanie przez niego przejęte. Mimo że do tego czasu zostały tylko dwa tygodnie, spółka nie chce ujawnić, z kim finalizuje rozmowy. Z naszych ustaleń wynika, że chodzi o Selectours i Ecco Holiday.
Co więcej, jak się dowiedzieliśmy, Rainbow Tours chce przejąć więcej niż dwóch graczy z rynku. Zamierza też kupować większych touroperatorów, czyli takich, których przychody roczne przekraczają 150 mln zł. Na rynku mówi się, że firma przystąpiła do negocjacji z Triadą.

Cena nie najważniejsza

– Z zasady nie komentujemy spekulacji na temat fuzji i przejęć, w które miałaby być zaangażowana Triada – mówi Artur Burak z Triady.
Grzegorz Baszczyński, prezes zarządu Rainbow Tours, informuje tylko, że spółka jest zainteresowana przejmowaniem wyłacznie znanych i wiodących touroperatorów. Takich jest blisko 12 spośród 3 tys. biur podróży działających w kraju. Kilka podmiotów, w tym TUI czy Exim Tours, nie jest na sprzedaż, zatem grono firm, które można kupić, mocno się zawęża.
Do aktywności w akwizycjach zachęciły Rainbow Tours dobre wyniki za I półrocze. Giełdowy touroperator zarobił netto 2,3 mln zł, prawie trzykrotnie więcej niż przed rokiem. Odnotował także wzrost przychodów o niemal 11 proc.
Grzegorz Baszczyński nie kryje, że dobre wyniki pozwalają osiągnąć więcej w procesie konsolidacji. – Zależy nam jednak na zakupie tylko takich biur, które będziemy mogli wdrożyć do naszej działalności. Wielkość firmy i cena zakupu odgrywa tym samym mniejsza rolę – dodaje.
Celem Rainbow Tours jest uplasowanie się wśród liderów. Przejęcia mają zapewnić spółce osiągnięcie w 2011 r. 700 mln zł przychodów. Prognoza na ten rok to 340 mln zł. – To oznaczałoby, że Rainbow Tours stanie się drugim po Itace graczem, wyprzedzając Triadę, Neckermanna i Exim Tours.

Małe biura nie stracą

Mniejsze biura pozostaną daleko w tyle za liderami, ale to nie znaczy, że stracą klientów. Na rynku usług turystycznych liczy się przede wszystkim dobra opinia wśród wyjeżdżających i jakość oferowanych usług. A to oznacza, że klienci pozostaną wierni tym touroperatorom, którzy zapewnili im udany urlop w tym i poprzednich sezonach za rozsądną cenę – uważa Jacek Dąbrowski, ekspert rynku turystycznego, wiceprezes InfoServices.