Do siedziby nadzoru finansowego ściągnęli prezesi największych banków, żeby przekonać KNF do złagodzenia projektu ograniczającego możliwości udzielania kredytów walutowych.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Komisja Nadzoru Finansowego nie zamierza ustąpić. Chce zakazać udzielania pożyczek w euro czy frankach bankom, które mają ich już w portfelach za dużo.
W branży mówi się wręcz, że komisja konsekwentnie chce wyrugować hipoteki w walutach z rynku
Z wyliczeń bankowców wynika, że biznes hipoteczny po wejściu w życie przepisów będzie musiało ograniczyć 15 banków, z czego 6 – zupełnie zaniechać pożyczania w walutach.
– Trzy z tych banków to gracze z pierwszej piątki na rynku – mówi Mariusz Zygierewicz ze Związku Banków Polskich.
Większych problemów po zmianie rekomendacji S nie będzie miało jedynie Pekao, które od dawna nie udziela kredytów w walutach.
W inne banki uderzy przede wszystkim regulacja, która ograniczy wartość kredytów walutowych do 50 proc. wartości całego portfela kredytowego. Tymczasem jak wynika z danych KNF, takie pożyczki stanowią dzisiaj ponad 60 proc. całego portfela.
Bankowcy starają się przekonać nadzór, aby nowe przepisy nie działały wstecz. – Zależy nam, żeby dotyczyły one wyłącznie tych pożyczek, które dopiero zostaną udzielone – wyjaśnia Mariusz Zygierewicz.
Bankowcy domagają się, żeby komisja przedstawiła im również uzasadnienie swojej decyzji.
W przypadku np. projektów ustaw do aktu prawnego z reguły dołączana jest ocena skutków wprowadzenia przepisów. Tymczasem KNF do dzisiaj nie przedstawiła przedstawicielom branży takiego dokumentu.
Tymczasem Związek Banków Polskich zamierza wyliczyć, ile wskutek wejścia w życie nowych przepisów mogą stracić m.in. branże budowlana i wykończeniowa.
Nowe przepisy uderzą także bezpośrednio w przedsiębiorców, gdyż dotyczyć będą nie tylko klientów indywidualnych, lecz także firm, które chcą się zadłużyć w walucie, dając jako zabezpieczenie nieruchomość.
Kolejne starcie KNF z bankowcami zaplanowano na 3 września. Niewykluczone, że wtedy komisja przedstawi nowy projekt zmian w rekomendacji S.