Z unijnej puli 390 mln euro, która została przeznaczona na dofinansowanie e-usług w latach 2007 – 2013, zostało wydane już ponad 40 procent, poinformowała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.
Program Innowacyjna Gospodarka cieszy się od początku ogromnym zainteresowaniem. Do tej pory przeprowadzono cztery nabory wniosków na dofinansowanie. Za każdym razem było coraz więcej chętnych. Łącznie dofinansowano ponad 1316 projektów na kwotę ponad 800 mln zł.
– Ani przez chwilę nie baliśmy się o to, że budżet nie zostanie wykorzystany. Wręcz przeciwnie, baliśmy się, że zostanie skonsumowany w ciągu dwóch pierwszych lat – mówi Violetta Pluta z PARP. Tłumaczy, że dotacje mogą dostać serwisy informacyjne czy biblioteki cyfrowe.
Eksperci przyznają, że te dotacje niewątpliwie dały polskiemu internetowi potężny bodziec do rozwoju. Ale równocześnie ostrzegają, że rozwój poszedł w ilość, a nie jakość projektów. Już z przygotowanego kilka miesięcy temu raportu wynikało, że połowa e-biznesów, które dostały unijne pieniądze w 2008 roku, nie zaczęła działalności.
PARP wydała więc niedawno specjalny e-book „Rozwój sektora e-usług na świecie”, w którym przedstawiła badania już dostępnych e-usług w Polsce i wskazuje dziedziny, w które inwestycja może być najbardziej opłacalna i przyszłościowa. Szczególnie że właśnie trwa najnowsza tura konkursu. Wnioski o dotacje można składać do 30 września.
sylv