Po Philip Morris, Shellu, IBM-ie czy Lufthansie w usługi dla biznesu zainwestuje największa skandynawska linia lotnicza Norwegian.
Norwedzy z końcem sierpnia zlikwidują bazę operacyjną samolotów w Warszawie, ale 70 osób zatrudnionych w polskim oddziale nie trafi na bruk. Część pracowników znajdzie pracę w Norwegii, a część w dopiero szykowanych nowych projektach inwestycyjnych.

Inwestycje jeszcze w tym roku

Jak ustalił „DGP”, tym razem plany przewoźnika nie dotyczą samolotów, lecz obsługi procesów biznesowych firmy, która zatrudnia 2 tys. osób i przewiozła w zeszłym roku ponad 10,3 mln pasażerów, czyli dwa razy więcej niż polski LOT. Jeszcze w tym roku w okolicach Gdańska będzie zlokalizowany dział nadzorujący transakcje kartami kredytowymi. Zatrudnienie w tej komórce znajdzie kilkanaście osób. Marek Sławatyniec, przedstawiciel Norwegiana w Polsce, nie chce komentować tej sprawy. Jednak wiadomo, że plany Skandynawów idą znacznie dalej. Rozważają oni także otwarcie w naszym kraju centrum telefonicznego dla swoich klientów. Jeżeli ten projekt się powiedzie, zatrudnienie znajdzie dodatkowo 60 – 80 osób. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – zastrzega anonimowo osoba zatrudniona w spółce.

Coraz więcej oszustw

Zarząd Norwegiana wciąż się waha, gdyż ewentualna lokalizacja call center w naszym kraju oznacza likwidację podobnego oddziału firmy w Norwegii. A taki ruch jest trudny do przeprowadzenia, bo związany jest z likwidacją miejsc pracy w tym kraju.
Tego problemu nie ma natomiast z centrum rozliczeń transakcji kartami kredytowymi. Obecnie taka komórka co prawda funkcjonuje w Norwegii, ale w mocno okrojonej formie. Tymczasem liczba płatności kartami kredytowymi za bilety wzrasta z roku na rok. Obecnie w Norwegianie nawet 80 proc. sprzedaży realizowane jest właśnie w ten sposób. W szybkim tempie wzrastają też przypadki oszustw i wyłudzeń. Sprawne systemy informatyczne i odpowiednio przeszkoleni w tym zakresie ludzie potrafią jednak takie przypadki szybko lokalizować i eliminować, chroniąc firmę przed negatywnymi skutkami finansowymi. Podobne systemy mają już największe linie lotnicze na świecie takie jak np. Lufthansa.

Polska przyciąga centra usług

Jednak jak zauważa Tomasz Kułakowski z firmy doradczej TOK Consulting, do tej pory żadna z linii nie wydzielała takiej komórki z działu finansowego i nie lokalizowała go poza granicami kraju, w którym ma siedzibę. Co innego call center albo outsourcing usług informatycznych lub księgowych.
Według Dominiki Szabłowskiej z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych sektor usług dla biznesu (tzw. Business Process Outsourcing – BPO) nie tylko w Polsce, ale w całym regionie jest zdominowany właśnie przez międzynarodowe centra usług z zakresu księgowości, finansów oraz IT. Najwięcej tego typu inwestycji przyciągają do Polski Warszawa, Wrocław oraz Kraków. Na tego typu inwestycje zdecydowały się nie tylko firmy, takie jak IBM czy Motorola, ale też Lufthansa. W efekcie w ponad 100 centrach w naszym kraju zatrudnionych jest blisko 17 tys. osób.