Jeśli ktoś zamierza inwestować w kruszec, powinien to zrobić w najbliższych miesiącach. Od końca września notowania znów pójdą w górę. Ostatnio znowu zwiększa się popyt, a na dodatek w Indiach, które kochają się w tym metalu, rusza sezon ślubów
Uncja kosztuje dziś około 1174 dolarów. To o prawie 7 proc. mniej niż w połowie czerwca, gdy złoto kosztowało najwięcej w historii: 1256 dolarów. Wtedy jednak świat drżał ze strachu o przyszłość strefy euro, która trzeszczała w szwach ze względu na grecki kryzys. Euro było wtedy rekordowo słabe względem dolara. A mimo to widoczna od miesięcy zależność, że im silniejszy dolar, tym złoto tańsze, wówczas nie działała.

Wakacyjna przecena

Sytuacja jednak się ustabilizowała i inwestorzy zaczęli sprzedawać kruszec. Od końca czerwca uncja tanieje. Korekta zbiegła się w czasie z sezonową obniżką cen złota.
– Co roku złoto tanieje w czasie wakacji. Aktywność inwestorów w lecie jest zwykle znacznie mniejsza, część z nich spienięża kupiony wcześniej kruszec – mówi Marta Prusik z Mennicy Polskiej. Firma jest największym sprzedawcą złota inwestycyjnego na polskim rynku.
Złoto potaniało tak bardzo, że zachodni analitycy już wieszczą powrót popytu na rynek. Wskazuje na to duży obrót złotem na rynku OTC (czyli w obrocie nieregulowanym, gdzie firmy handlują między sobą). Tam już widać, że odbudowuje się popyt na złoto inwestycyjne.
Ta tendencja może się uwidocznić w kolejnych tygodniach na rynku otwartym. Już w tej chwili duża część analityków obstawia wzrost cen. Ponad 40 proc. eksportów ankietowanych w ubiegłym tygodniu przez agencję Bloomberg ocenia, że złoto będzie drożeć już w najbliższych dniach, spadku cen spodziewa się 36 proc.
Jeśli nawet te prognozy się nie sprawdzą, to bardzo prawdopodobne jest, że złoto będzie drożeć po wakacjach.
– To jest związane z kilkoma rzeczami. Po pierwsze banki centralne, jeśli już kupują złoto, to robią to jesienią. A po drugie w październiku rozpoczyna się sezon ślubów w Indiach i wtedy znacznie rośnie popyt na złoto jubilerskie. Jest wtedy tak duży, że wpływa także na cenę złota inwestycyjnego – mówi Marta Prusik.
Popyt jubilerski odbudowuje się już od początku tego roku, na co wskazują dane zbierane przez organizację World Gold Council. W pierwszych trzech miesiącach sprzedano 470,7 ton jubilerskiego złota. Rok wcześniej było to niespełna 30 ton. O takiej dynamice decyduje właśnie duży popyt w Indiach. Ten kraj to jedna czwarta segmentu jubilerskiego rynku złota. Popyt na kruszec wzrósł tam w I kwartale aż o 698 proc. i wyniósł 193,5 tony.



Ile za uncję

Według Marty Prusik cena uncji złota może wrócić do poziomu 1200 dolarów. Być może przekroczy nawet 1300 dolarów. A może być jeszcze drożej, jeżeli pojawi się zagrożenie kolejną falą kryzysu fiskalnego.
W polskich warunkach dodatkowo dochodzi do tego ryzyko walutowe. Na naszym rynku kurs złotego względem dolara wprost przekłada się na ceny kruszcu. Dlatego nikt nie jest w stanie podać szczegółowej prognozy ceny w złotych w następnych miesiącach.
– Wystarczy, że jakiś duży podmiot zacznie spekulować na złotym, by znacząco wpływać na kurs. Tego nigdy nie można przewidzieć. Jest zbyt wiele niewiadomych, żeby podać konkretną prognozę w polskiej walucie. Ale jest możliwe, że będzie ona oscylowała wokół 4 tys. zł za uncję – mówi analityczka Mennicy.

Popyt w Polsce nie spada

Dziś uncja kosztuje około 3,6 tys. zł. Na początku czerwca za złoto w Polsce płacono ponad 4,3 tys. zł. Częściowo wynikało to z osłabienia złotego, ale ważnym czynnikiem był też duży popyt na kruszec. W maju Mennica Polska miała czterokrotnie więcej klientów niż zwykle. Trafiały się pojedyncze zamówienia na dziesiątki kilogramów złota: jeden z klientów zamówił 27 kg o wartości 3 mln zł.
W drugiej części czerwca ten popyt się zmniejszył, ale, jak mówi Marta Prusik, w lipcu znowu przybyło chętnych na zakup kruszcu.
– W lipcu mieliśmy porównywalną sprzedaż do majowej pod względem wielkości obrotu. A prognozowaliśmy spadek nawet o 50 proc. – tłumaczy.
Część klientów po prostu postanowiła wykorzystać spadek cen i kupowała złoto. Dotyczy to zwłaszcza dużych inwestorów zamawiających minimum 3 kg.