Już tylko w 10 bankach osoba nieposiadająca konta może uzyskać szybką pożyczkę – wynika z raportu Open Finance.
Ta liczba wkrótce jeszcze się zmniejszy.
– Przygotowujemy się do likwidacji pożyczek na oświadczenie. Na pewno przed końcem roku, gdy zaczną obowiązywać wszystkie przepisy rekomendacji T, szybkich pożyczek nie będziemy już udzielać – mówi Mariola Jarnutowska, kierownik wydziału w departamencie produktów i usług bankowości detalicznej BGŻ.
Komisja Nadzoru Finansowego domaga się, by banki sprawdzały zdolność kredytową każdego klienta, któremu udzielają pożyczki. Jeszcze niedawno kredyty wyłącznie na oświadczenie klienta były w ofercie większości banków w Polsce.
– W tej chwili szybkich pożyczek nie znajdziemy już w DnB Nord, Nordei, Polbanku, Volkswagen Banku direct i Raiffeisen Banku – mówi Mateusz Ostrowski z Open Finance.
Bankowcy twierdzą, że ma to związek nie tylko z nowymi wymaganiami KNF, ale też z faktem, że takie pożyczki należą do najgorzej spłacanych przez kredytobiorców.
– Zrezygnowaliśmy z oferowania kredytów na oświadczenie z chwilą wybuchu kryzysu finansowego. Okazało się, że ryzyko z nimi związane jest dużo większe niż w przypadku pożyczek dla osób, których sytuację finansową znaliśmy lepiej – mówi Marcin Jedliński z Raiffeisen Banku.
Dlatego bankom łatwiej udzielać kredytów na oświadczenie tym klientom, którzy mają w nich konto. Bank zna bowiem też miesięczne wydatki takich klientów. Dlatego kredyt na oświadczenie, ale tylko dla stałych klientów, można jeszcze dostać w BOŚ, BPH, Getin Banku, ING, Invest-Banku, Kredyt Banku, mBanku, MultiBanku i Pekao.
Przy tego typu pożyczkach najczęściej obowiązuje limit w wysokości 10 – 20 tys. zł. W niektórych bankach jest znacznie większy, ale eksperci podkreślają, że na maksymalne kwoty mogą liczyć tylko osoby o bardzo dużych dochodach. W Banku Pocztowym maksymalna wartość pożyczki na oświadczenie nie może przekroczyć 5 tys. zł. Niektóre banki dla wybranych grup zawodowych są gotowe zaproponować lepsze warunki.
– Często na specjalne traktowanie mogą liczyć przedstawiciele wolnych zawodów, czyli lekarze, prawnicy i architekci. Taką specjalną ofertę ma na przykład Deutsche Bank, Lukas Bank, BOŚ i Allianz Bank – mówi Mateusz Ostrowski.
W DB kredyty na oświadczenie dla klienta niemającego w banku rachunku udzielany jest tylko wybranym grupom zawodowym.