Wysoki kurs dolara zmusił BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego, lidera na polskim rynku AGD, do podwyższenia cen. Firma nie mówi na razie, od kiedy i o ile.
Firma broniła się przed podwyżkami. Nie wprowadziła ich nawet wówczas, gdy na fali bardzo wysokich kursów głównych walut zrobiła to zdecydowana większość jej konkurentów, podnosząc ceny średnio o 5 – 10 proc.
– Nasza produkcja w Polsce i w innych europejskich zakładach częściowo opiera się na rozliczeniu zakupu części w dolarach. Dlatego nie wykluczamy w najbliższym czasie podwyżek cen na sprzęt AGD marek Bosch i Siemens – mówi Andrzej Maślak z BSH SGD.
O planie podniesienia cen wspominał też Zelmer. Zdaniem ekspertów przed zrobieniem ostatecznego kroku firmy powstrzymuje obawa, że przełoży się to na jeszcze większy spadek sprzedaży. W pierwszym półroczu zmniejszyła się ona przynajmniej o kilka procent.
Z drugiej strony, jak zauważają producenci, do niedawna najważniejszym motorem wzrostu eksportu i poprawy wyniku eksporterów, było silne euro. Teraz do euro dołączył dolar, który staje się coraz silniejszy. W związku z czym spadki w sprzedaży na rynku krajowym firmy będą mogły odrobić większą sprzedażą za granicę.
Takie plany ma Bosch/Siemens, któremu eksport w zeszłym roku przyniósł 2,8 mln zł przychodu. Zdaniem firmy największym potencjałem wzrostu odznacza się rynek azjatycki i tam skierowana jest największa ekspansja koncernu. Z najnowszych regionów, gdzie BSH będzie się rozwijać, trzeba wymienić Australię i Nową Zelandię.
– W tym roku spodziewamy się kilku procent przyrostu. Ale wiele zależy od powracającej dobrej koniunktury na rynkach zagranicznych, głównie w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej – wyjaśnia Andrzej Maślak.
A ta powraca. W Europie Zachodniej sprzedaż wzrosła w tym roku o kilka procent. Negatywny trend odwrócił się także u naszych wschodnich sąsiadów. W Rosji i na Ukrainie sprzedaż idzie w górę od dwóch miesięcy. To zachęca producentów do rozwijania eksportu.
– Większy popyt na europejskich rynkach determinuje nas do zwiększania produkcji. W tym roku przewidujemy, że wzrośnie ona o około 15 proc. – mówi Zygmunt Łopalewski z Indesit Company Polska.
Na eksport stawia też Zelmer. Głównie na Wschód, gdzie w I kwartale firma zanotowała rekordowe wzrosty. Sprzedaż na rynku rosyjskim sięgnęła 25,4 mln zł, co oznacza wzrost o 391 proc. Na Ukrainie sprzedaż zwiększyła się o 336 proc., osiągając 7,4 mln zł. Jak deklaruje Janusz Płocica, prezes Zelmera, drugi kwartał był równie dobry dla spółki.