Polska gospodarka będzie rosła szybciej w tym i następnym roku niż jej sąsiedzi z Czech i Węgier, ponieważ największy rynek regionu korzysta ze zwiększonej konsumpcji gospodarstw domowych – twierdzi Danske Bank.

Większość krajów w naszym regionie wyłania się z najgorszej recesji od czasu upadku komunizmu przed 20 laty, handel się dźwiga po okresie cięć inwestycyjnych spowodowanych kryzysem kredytowym, ale firmy ograniczają zatrudnienie. Rządy walczą natomiast z deficytami budżetowymi, które powstały w wyniku spadku wpływów podatkowych oraz wyższych wydatków na ożywienie wzrostu gospodarczego – pisze agencja Bloomberg.

Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej uniknęła recesji podczas globalnego kryzysu. W tym roku jej gospodarka wzrośnie o 3 proc. i o 4 proc. w roku 2011 – czytamy w dzisiejszym raporcie duńskiego banku – Czeskie PKB tymczasem wzbogaci się tylko o 0,5 proc. oraz o 2,4 proc. w 2011 roku, natomiast węgierska gospodarka w tym roku skurczy się o 1,9 proc., by wzrosnąć o 3 proc. dopiero w przyszłym roku.

“Prognozy dla polskiej gospodarki nadal są świetlane. Biorąc po uwagę wyniki wzrostu PKB za I kwartał, zrewidowaliśmy teraz szacunki na ten i przyszły rok dzięki bardziej obiecującym prognozom stawianym dla konsumpcji ludności” – argumentuje Dansker Bank.