Europejski Bank Centralny wezwał do utworzenia niezależnej agencji ds. monitorowania narodowych budżetów i wprowadzenia „quasi-automatycznych” sankcji wobec krajów z wysokim deficytem, żeby zapobiec powtórce kryzysu zadłużeniowego wywołanego przez Grecję.

Besztając kraje strefy euro za brak wzajemnej kontroli, EBC stwierdziło, że władze Unii Europejskiej potrzebują więcej uprawnień w celu podejmowania interwencji w sprawach podatkowych oraz decyzji dotyczących wydatków, zwłaszcza w krajach ze słabymi finansami.

„W warunkach istniejących przepisów, stosowanie sankcji w sposób wiarygodny jest problemem, dlatego poprawa tej sytuacji stanowi znaczne wyzwanie” – czytamy w memorandum banku, zamieszczonym na jego stronie internetowej.

Liderzy UE zamierzają przedstawić w październiku propozycje wzmocnienia systemu egzekwowania prawa. W swoim memorandum EBC wykluczyło natomiast opcję usunięcia danego kraju ze strefy euro, “ponieważ jej istnienie podważyłoby żywotność wspólnej waluty i nie byłoby postrzegane, jako wiarygodne”.

Zamiast tego bank dąży do zaostrzenia sankcji, poczynając od takich “proceduralnych” kroków, jak bardziej wymagające monitorowanie budżetów narodowych po zawieszenie prawa do głosu nad decyzjami w sprawach regionu i kary finansowe.