Ministerstwo Środowiska wydało dotychczas 58 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce i spodziewa się, że takie pozwolenia zostaną wydane kolejnym kilku inwestorom, poinformował wiceminister Henryk Jezierski.

"Podpisałem 58 koncesji na poszukiwanie tego gazu. Właśnie w przyszłym tygodniu jeden z pierwszych otworów, specjalnie wykonywanych po to, by potwierdzić, czy ten gaz mamy w Polsce, będzie wykonywany na Pomorzu, mniej więcej koło Gdańska" - powiedział Jezierski w środowym wywiadzie dla radia PiN.

Oczekuje on, że w tym roku wykonanych zostanie jeszcze kilka odwiertów (ale do stwierdzenia obecności gazu może ich być potrzeba nawet kilkaset), w Polsce Północnej, rejonie Lubelszczyzny i w Polsce Centralnej. "Generalnie obszar koncesji w poszukiwaniu gazu łupkowego obejmuje 12% naszego kraju" - podkreślił.

"Zainteresowanie jest, toczą się procedury, żeby udzielić kolejnych koncesji. Rzeczywiście, jest dość duże zainteresowanie. […] Jeszcze kilka może być wydanych" - powiedział wiceminister.

Na pytanie, czy wśród aplikujących jest rosyjski koncern Gazprom, Jezierski odpowiedział: "Nie ma takiego wniosku złożonego w Ministerstwie Środowiska".

We wtorek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Gazprom właśnie podjął decyzję o zakupie jednej z firm, która dysponuje technologią wydobycia gazu łupkowego.

Ewentualna eksploatacja może rozpocząć się za 10 - 15 lat

Jezierski powtórzył w środę, że to czy gaz łupkowy faktycznie jest obecny w Polsce, będzie wiadomo za 4 - 5 lat, natomiast jego ewentualna eksploatacja może rozpocząć się za 10 - 15 lat.

"Jeżeliby potwierdziły się prognozy, dokonane nie przez geologów, a przez ekonomistów, którzy porównali geologiczne warunki amerykańskie do warunków polskich, to rzeczywiście moglibyśmy mówić o bardzo dużych ilościach gazu, ale dla nas geologów jest najważniejsze potwierdzenie, czy ten gaz tam jest" - powiedział wiceminister.

PGNiG i Lane Energy Poland, a także Conoco Philips, zaplanowały pierwsze odwierty w Polsce już na maj. Według różnych szacunków, Polska może mieć największe złoża tego surowca w krajach UE, sięgające 1,6-3,0 biliona m. sześc. (w porównaniu do 14 mld m. sześc. rocznego zużycia).