W środę dyrektor UEFA Euro 2012 Martin Kallen wizytował Warszawę. To element trzydniowego tournee po Polsce, w trakcie którego ma ocenić postępy prac przy przygotowaniach do mistrzostwa Europy. Z wizyty w stolicy był bardzo zadowolony.

W trakcie rozmowy z przedstawicielami mediów wyraził przekonanie, że turniej odbędzie się w Polsce i na Ukrainie. Zaznaczył jednak, że UEFA rozważa możliwości alternatywne, gdyby postępy w pracach na Ukrainie nie były zadowalające.

"Skupiamy się na wariancie cztery miasta w Polsce - cztery na Ukrainie. Jeśli nie uda się przygotować czterech miast na Ukrainie, pomyślimy o możliwych rozwiązaniach. Jednym z nich jest rozegranie większej liczby spotkań w Polsce. Nie mówię, że w grę wchodziłyby dodatkowe miasta - można przecież rozegrać turniej na czterech stadionach" - wyjaśnił Kallen, ale zaznaczył, że optymalnym rozwiązaniem byłoby w takim przypadku przygotowanie co najmniej sześciu obiektów.

"Ukraina pracuje bardzo ciężko"

"Ukraina pracuje bardzo ciężko. Nowy rząd objął władzę i zapowiada przyspieszenie prac. Co jasne - przygotowania nie są na takim poziomie jak w Polsce. Jestem jednak optymistą. Zapewniam też, że żaden plan B nie jest przygotowywany. Spodziewam się, że decyzja o wariancie +cztery i cztery+ zapadnie w najbliższych miesiącach" - dodał.

W Warszawie Kallen obejrzał budowany Stadion Narodowy. Następnie spotka się z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz oraz ministrem sportu Adamem Gierszem. W czwartek obejrzy postępy prac w Poznaniu i Wrocławiu.

"Stadion wygląda wspaniale. Ostatni raz odwiedziłem go dwa miesiące temu i ciężko go teraz poznać. Widać ogromne postępy. Ogólnie Warszawa nie jest problemem - właściwie wszystko niezbędne dla Euro 2012 jest już na miejscu. Potrzebne są tylko drobne poprawki" - podkreślił.

"Główne problemy w Polsce to lotniska w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. O kłopotach związanych ze stadionami w Poznaniu i Wrocławiu będę mógł mówić dopiero po wizycie" - zakończył Kallen.