Według opinii mediów, znajdujemy się w pierwszej piątce pod względem zainteresowania zwiedzających na EXPO 2010 w Szanghaju - powiedział PAP komisarz generalny Polski na EXPO 2010 i prezes PAIiIZ Sławomir Majman. Na wejście do polskiego pawilonu czeka cały czas kolejka osób.



W czołówce rankingu są także: Wielka Brytania, Chiny, Arabia Saudyjska, Niemcy i Francja.

Wystawę Expo 2010 odwiedzi w niedzielę wiceminister spraw zagranicznych ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz, który ma być członkiem delegacji Unii Europejskiej w czasie obchodów Dnia Europy.

"Traktuję pomysł obchodów tego dnia w Chinach jako sposób na podkreślenie, że UE po wejściu w życie Traktatu z Lizbony będzie lepiej widoczna na arenie międzynarodowej, w różnych działaniach wobec partnerów globalnych, a Chiny są kluczowym partnerem, wobec którego dobrze, aby Unia działała wspólnie" - podkreślił wiceminister.

Zapowiedział, że odwiedzi na wystawie polski pawilon. "Z ciekawością odwiedzę polski pawilon, jestem dumny z tego, że jest tak popularny" - powiedział. Zaznaczył, że także dla Polski, jako gospodarczej "zielonej wyspy" Europy ważne są relacje z Chinami.

Prezes PAIiIZ Sławomir Majman powiedział PAP, że Polska wydała na organizację Expo w ciągu trzech lat 40 mln zł. "Francuzi na udział w Expo wydali cztery razy więcej niż my, Niemcy na sam pawilon wydali 50 razy więcej, a rekordzistą jest Arabia Saudyjska, która wydała na swój futurystyczny obiekt 149 mln euro" - powiedział.

"Jak sądzę, przez najbliższe pół roku nasz pawilon ma szansę obejrzeć milion Chińczyków" - dodał.

"Expo w Szanghaju to nie jest impreza gospodarcza, to jest gigantyczny, największy w historii ludzkości festyn, miejsce zabawy dla 70 mln ludzi. Dlatego hasłem polskiego udziału w Expo 2010 jest +Polska się uśmiecha+" - podkreślił. "Gości wchodzących do naszego pawilonu witają multimedialne portrety setek Polaków machających do nich i mówiących po chińsku: witajcie - Polska się uśmiecha" - dodał.



Jak poinformował, polski pawilon liczy 3,5 tys. mkw. i jest otoczony kolejką oczekujących na wejście. "W czwartek ludzie czekali na wejście 3,5 godziny, dwa dni wcześniej czekali po 4 godziny" - podkreślił komisarz. W ciągu pierwszych trzech dni pawilon polski odwiedziło około 27 tys. osób, tylko 3 maja było to prawie 12 tys. Wcześniej prognozowano frekwencję na poziomie 6 tys. osób dziennie.

"Filozofia polskiego pawilonu polegała na tym, że mieliśmy uchwycić elementy wspólne dla Polaków i Chińczyków, dla polskiego i chińskiego losu" - dodał. Jak wyjaśnił, w nowoczesną architekturę pawilonu "wmontowano" elementy wspólnej tradycji, czego symbolem jest kształt budynku nawiązujący do starej polskiej i chińskiej sztuki wycinanki ludowej. Architektami polskiego pawilonu są: Wojciech Kakowski, Marcin Mostafa oraz Natalia Paszkowska.

"Innym elementem nawiązującym do wspólnej tradycji jest animowany smok - gospodarz, który w centralnej części pawilonu oprowadza naszych chińskich gości po polskich miastach, m.in. po Warszawie szlakiem Chopina, w Łodzi po Europejskim Ośrodku Kultury, po Krakowie widzianym oczami chińskiej dziennikarki, po kuchni polskiej" - powiedział komisarz. Multimedialny smok pojawia się na ekranie, prowadzi dialog z ludźmi, oprowadza. "To możliwość niekonwencjonalnej zabawy z multimediami" - podkreślił Majman.

"Furorę robi także pokazanie +polskiego ABC+ Chińczykom w formie filmu animowanego 3D, nakręconego przez nominowanego do Oskara Tomka Bagińskiego. Do obejrzenia filmu codziennie ustawiają się gigantyczne kolejki" - podkreślił. Chińczyków do naszego pawilonu przyciąga także muzyka. "Ten pawilon cały gra, przed wejściem witamy gości rapsodią szanghajską Piotr Rubika, która robi niesamowitą furorę, przy wyjściu żegnamy zamaszystym polonezem Wojciecha Kilara" - powiedział Majman.

Polski pawilon obsługuje dwóch polskich pracowników. "Natomiast jest tu cały sztab (kilkadziesiąt osób - PAP) przeszkolonych przez nas młodych ambasadorów polskiej kultury" - powiedział. Są to czasowo zatrudnieni przez PAIiIZ pracownicy, którzy na różnych odcinkach polskiej wystawy opowiadają odwiedzającym, o czym ona jest, m.in. o wspólnej dla obu krajów migracji ze wsi do miasta, o życiu codziennym Polaków kiedyś i dziś i o walce z kryzysem gospodarczym.

Pytany o zainteresowania Chińczyków, Majman odparł: "Współcześni Chińczycy mają zupełnie inną hierarchię wartości niż moglibyśmy sobie wyobrazić 30 lat temu. Na pierwszym miejscu jest rodzina, na drugim zdobycie wykształcenia, na trzecim - budowanie swojej pozycji materialnej, awans społeczny" - wymienił komisarz. "To są tematy, którymi żyje współczesny Chińczyk, a cały polski pawilon jest przeznaczony dla ludzi młodych, którzy w coraz większym stopniu decydują o obliczu Chin" - podkreślił.

Majman zauważył, że jest jeszcze seria imprez profesjonalnych, które odbędą się w ciągu 6 miesięcy. "W czwartek skończyła się starannie przygotowana prezentacja województwa lubuskiego, w środę biuro komisarza generalnego gościło misję firm szukających partnerów w dziedzinie ochrony środowiska, na której czele stał wiceminister środowiska Bernard Błaszczyk. 9 maja odbędzie się konferencja europejska, w której weźmie udział wiceminister spraw zagranicznych Mikołaj Dowgielewicz" - wymienił.



22 maja będzie Dzień Polski. "Tego dnia odbędzie się 18 imprez kulturalnych, politycznych i gospodarczych" - poinformował Majman.