Państwo wycofuje się z dopłat do kredytów hipotecznych. Prawo do kredytu mieszkaniowego z państwową dopłatą do odsetek będą miały tylko osoby do 35. roku życia. Banki nie będą też finansować na preferencyjnych zasadach nabywania lokali z rynku wtórnego.
Korzystne natomiast dla osób poszukujących mieszkania będzie rozszerzenie dopłat na jednoosobowe gospodarstwa domowe.
Kredyty mieszkaniowe z państwowymi dopłatami będą udzielane jeszcze tylko przez dwa i pół roku. Takie zmiany zakłada przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury projekt zmian zasad udzielania kredytów preferencyjnych w programie „Rodzina na swoim”.
– Zespół roboczy ds. monitorowania zadań wynikających z planu stabilności i rozwoju podjął kroki w kierunku przedefiniowania programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych „Rodzina na swoim”. Zmierzają one do stopniowego wyhamowania programu i wygaszania akcji kredytowej – informuje Piotr Styczeń, wiceminister infrastruktury.

Dopłaty do 35. roku życia

Obecnie osoby, które zaciągnęły kredyt preferencyjny, mają zagwarantowane, że państwo przez osiem lat od dnia wniesienia pierwszej raty będzie spłacać 50 proc. odsetek. Możliwość skorzystania z dopłat jest uzależniona od sytuacji osobistej kredytobiorcy, ceny nabywanego mieszkania i jego metrażu.
Propozycja zmian w przepisach zakłada m.in. rozszerzenie grupy beneficjentów programu o jednoosobowe gospodarstwa domowe. Obecnie mogą z niego korzystać tylko małżonkowie i osoby samotnie wychowujące dzieci. Nowa grupa beneficjentów otrzyma kredyt tylko na pierwsze mieszkanie o powierzchni do 50 mkw. W przepisach po raz pierwszy pojawi się także ograniczenie dotyczące maksymalnego wieku kredytobiorcy. Kredyt otrzymają tylko osoby mające nie więcej niż 35 lat.
Jednym z celów proponowanych zmian jest ograniczenie państwowych wydatków z tytułu należnych dopłat do oprocentowania.
– Banki zaczęły chętniej udzielać kredytów. Rząd stara się więc szukać oszczędności. Nie powinien jednak rezygnować ze wspierania młodych rodzin – podkreśla Janusz Schmidt z Polskiego Stowarzyszenia Doradców Rynku Nieruchomości.



Tylko najtańsze mieszkania

Wraz z ograniczeniem grupy potencjalnych kredytobiorców zmienią się limity cenowe mieszkań, które będzie można kupić na kredyt z państwową dopłatą. Będą one polegać na zmniejszeniu współczynnika (z 1,4 do 1,3), przez który należy mnożyć ogłaszane co pół roku przez wojewodów koszty odtworzenia mieszkań. Oznacza to, że gdyby nowe przepisy weszły w życie jutro, to w Warszawie cena 1 mkw. mieszkania, które można kupić w ramach programu „Rodzina na swoim”, zmniejszyłaby się z 8014 zł do 7442 zł, w Lublinie z 4510 zł do 4188 zł, a w Olsztynie z 6928 zł do 6433 zł. W ocenie Ministerstwa Infrastruktury zmiana limitów ma zachęcić właścicieli do obniżania cen sprzedawanych lokali i dostosowania ich do oczekiwań kupujących. Zmiany mają wejść w życie z początkiem 2011 r.
Znacznie większym ograniczeniem dla docelowych kredytobiorców będzie jednak zakładane od 1 lipca 2011 r. wyłączenie z programu „Rodzina na swoim” transakcji mieszkaniowych realizowanych na rynku wtórnym. Biorąc pod uwagę dotychczasowe statystyki, liczba udzielanych kredytów spadnie w jednym momencie o ponad połowę.
Planowana likwidacja akcji udzielania kredytów z państwową dopłatą zbiega się w czasie z momentem, kiedy cieszą się one największą popularnością. Podczas gdy w latach 2007 – 2008 udzielono ich niecałe 11 tys., to w samym 2009 r. otrzymało je 31 tys. Polaków. Według prognoz Banku Gospodarstwa Krajowego w tym roku zostanie ich udzielonych aż 59 tys.