Sieć Plus GSM otworzyła internetową księgarnię z e-bookami, audiobookami i e-prasą, zaś Empik objął 51 proc. udziałów w spółce Virtualo, handlującej elektronicznymi książkami. Polską branżę wydawniczą czekają wielkie zmiany.
Wbrew przewidywaniom księgarzy i analityków, będących zwolennikami literatury wyłącznie w wydaniu papierowym, elektroniczne wersje książek zaczynają szturmować nasz rynek wydawniczy. W ostatnich dniach sfinalizowano dwa duże projekty, które są początkiem rewolucji w branży. Firma NetPress uruchomiła sklep z e-bookami, audiobookami i prasą dla operatora telefonii komórkowej Plus GSM. Pod adresem www.plusoczytelnia.pl. klienci Plusa mogą wybierać spośród ponad półtora tysiąca tytułów, wśród których jest współczesna beletrystyka od klasyki do najnowszych bestsellerów polskich i światowych autorów, książki dla dzieci, poradniki, podręczniki – zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Ceny zaczynają się od 6,10 zł – tyle trzeba zapłacić za egzemplarz „Przygód Sherlocka Holmesa” Arthura Conan Doyle’a, „Don Kichota” Miguela de Cervantesa czy Reymontowskich „Chłopów”.
Korzystanie z usługi nie jest skomplikowane. Po wybraniu z oferty konkretnego e-booka trzeba wysłać SMS pod numer wskazany przy tej pozycji. Chwilę potem otrzymujemy kod zwrotny, który należy wpisać na stronie Plusoczytelni, oraz podać adres e-mail, na który zostanie dostarczony wybrany tytuł.

Idzie nowe

Plusoczytelnia jest dziełem firmy NetPress, prowadzącej największą w Polsce księgarnię z elektronicznymi publikacjami Nexto. – Rodzimy rynek e-booków stoi na progu zmian. Ten segment branży wydawniczej wkrótce czeka dynamiczny rozwój – mówi Bartłomiej Roszkowski. Opinię założyciela i prezesa NetPressu potwierdza posunięcie Grupy Empik, która podpisała umowę joint venture ze spółką Virtualo, przygotowującej i dystrybuującej treści cyfrowe do polskich i zagranicznych księgarni internetowych. Empik, który objął 51 procent udziałów w nowym przedsięwzięciu, od wakacji będzie kolportował e-booki za pośrednictwem swojego sklepu internetowego.



Obecnie w sklepie Virtualo.pl znajduje się 1250 e-booków z katalogu 30 wydawców, w tym m.in. C.H. Beck, Langenscheidt, LektorKlett, W.A.B. i Naszej Księgarni. Stanowi to około 45 proc. całej oferty dostępnej na rynku. Oczywiście znacznie większy jest segment tradycyjnych książek – co roku ukazuje się u nas około 22 tysięcy tytułów. Siłą rzeczy obroty e-bookami generują znacznie mniejsze kwoty, jest to zaledwie promil procenta całej puli w branży wydawniczej.
Najważniejszymi barierami są wysoka cena czytników do e-booków (około tysiąc złotych za egzemplarz) oraz krótka lista dostępnych tytułów.

Elektroniczne gazety

Virtualo i Empik prognozują, że w ciągu dwóch lat czytniki znacznie stanieją, a katalog e-booków kilkakrotnie zwiększy objętość. Szefowie nowej spółki powołują się na informacje z organizacji International Digital Publishing Forum, która monitoruje rynek e-booków. Według DPF na przestrzeni ostatnich 24 miesięcy sprzedaż książek elektronicznych w USA wzrosła siedmiokrotnie i w czwartym kwartale 2009 roku zamknęła się w kwocie blisko 56 milionów dolarów. „To pokazuje potencjał i szanse na szybki rozwój książek cyfrowych na innych rynkach – również w Polsce. Mamy nadzieję, że rodzimi wydawcy dostrzegą ogromne możliwości drzemiące w segmencie e-booków i rozpoczną zakrojone na szeroką skalę prace nad pozyskaniem praw do sprzedaży swoich publikacji na nośnikach cyfrowych. My gwarantujemy ich masową dystrybucję – deklaruje Eyal Lahav, prezes zarządu Empiku.
Do ofensywy szykuje się też Kolporter. – Jesteśmy zadowoleni z poziomu sprzedaży naszego czytnika do e-booków eClicto – zapewnił nas Maciej Topolski, rzecznik prasowy spółki. Firma nie zamierza na tym poprzestać. Pod koniec roku oprócz elektronicznych książek na eClicto można ściągać także e-prasę.