Zaostrza się walka w internecie o ponad 400 mln zł, jakie rocznie wydają na reklamy małe i średnie firmy.
Po tym, jak Google rozpoczął niedawno walkę o polskich drobnych przedsiębiorców, rozdając im darmowe kupony o wartości 250 zł na reklamę w wyszukiwarce, małe i średnie firmy mogą teraz liczyć na odpowiedź konkurentów – liderów rynku Panoramy Firm i Polskich Książek Telefonicznych, należącego do Grupy Onet lokalizatora Zumi.pl oraz wyszukiwarki NetSprint.pl.
Według niektórych szacunków obecnie z oferty wszystkich tych podmiotów korzysta 80–100 tys. firm. Reklamują się w tradycyjnych książkach, ale też w wyszukiwarkach i internetowych mapach. Google szacuje jednak, że potencjał rynku to aż milion podmiotów. I jest bardzo zdeterminowany, by je przyciągnać.
– Małe i średnie firmy to nasz cel strategiczny – podkreśla Artur Waliszewski, szef Google w Polsce.
Konkurenci nie oddadzą jednak łatwo pola. Tomasz Nowak, dyrektor operacyjny Zumi.pl, mówi, że firma chce zwiększyć w tym roku o milion liczbę użytkowników serwisu, których obecnie jest ponad 4,3 mln. W pozyskaniu klientów mają pomóc nowe produkty – np. możliwość prezentacji bezpośrednio w Zumi oferty reklamodawców, którzy prowadzą np. sprzedaż przez internet (we własnych sklepach lub przez platformy aukcyjne). Usługa ruszyć ma w najbliższych trzech tygodniach.
– Będziemy też wzmacniać markę Zumi jako wyszukiwarki biznesowej – dodaje Tomasz Nowak.
Ofensywę szykują też liderzy tego rynku – Eniro (wydaje Panoramę Firm i serwis pf.pl), którego przychody przekraczają 175 mln zł, oraz Polskie Książki Telefoniczne z serwisem Pkt.pl i wpływami sięgającymi 200 mln zł. W obu firmach przychody z reklam w książkach stanowią około 50 proc. całości. Reszta trafia do internetu i komórek. Wielkość wydatków firm na takie formy reklamy waha się od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych rocznie. W Zumi, koncentrującym się bardziej na średnich firmach, rocznie każdy z klientów wydaje średnio około 4 tys. zł.
Katarzyna Czuchaj-Łagód, dyrektor marketingu pkt.pl Polskie Książki Telefoniczne, mówi, że niedługo firma uruchomi np. kilka wyszukiwarek branżowych.
– Zmieniamy w ogóle wizerunek. Już nie tylko sprzedajemy powierzchnię reklamową w książkach i reklamę w sieci. Stajemy się firmą, która kompleksowo pomaga małym i średnim przedsiębiorcom zaistnieć w internecie od stworzenia strony WWW po reklamę w różnych serwisach – zapowiada.
Nowe produkty i usługi dla konkretnych grup docelowych oraz ulepszenia map internetowych zapowiada też Eniro.
– Nowa strategia ma doprowadzić do transformacji firmy zależnej od druku do firmy w pełni wykorzystującej możliwości on-line – mówi Iwona Dziedzic-Gawryś z Eniro.
Zaostrzona konkurencja oznacza coraz korzystniejsze warunki reklamy dla firm – nie tylko niższe ceny, ale również nowe możliwości w komórkach czy kompleksowe usługi, jak oferowana przez Zumi.pl produkcja filmów reklamowych, z której korzysta już 10 proc. jego klientów.