Popularność kart kredytowych szybko rośnie, szczególnie wśród mikrofirm.
Dla mikrofirmy – karta kredytowa z limitem rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dla większej – karty przedpłacone dla lepszej kontroli kosztów przedsiębiorstwa. Według Visy, posiadającej ponad dwie trzecie rynku kartowego w Polsce, liczba kart dla przedsiębiorców przyrasta w szybszym tempie niż kart dla klientów detalicznych.
– Firmy doceniają np. karty przedpłacone – mówi Jakub Kiwior, dyrektor sprzedaży w VISA Europe. Na koniec III kwartału liczba kart służbowych Visy wyniosła 731 tys., o prawie 15 proc. więcej niż rok wcześniej.
Banki zabiegają, by przedsiębiorcy korzystali z kart, bo jest to dla nich kolejne źródło przychodów. Ale i z punktu widzenia firm plastikowy pieniądz może mieć zalety.
– Jeżeli to jest firma, która funkcjonuje krótko na rynku, to banki będą wolały zaoferować jej kartę, a dopiero później kredyt obrotowy – mówi Piotr Kunicki z Fortis Banku.
Co prawda oprocentowanie kredytu w rachunku jest o kilka punktów procentowych niższe niż na karcie, ale w tym momencie liczy się dostępność środków. Tym bardziej że limity liczone są dziesiątkach tysięcy złotych, a banki gotowe są zrezygnować z opłat, jeśli klient wykonuje dużo transakcji.
Dla większych firm karta jest przede wszystkim narzędziem transakcyjnym, a nie kredytowym
Piotr Pazdan z Banku Pekao dodaje, że karty kredytowe coraz częściej wypierają karty charge (z odroczonym terminem płatności). Podobne sygnały otrzymaliśmy z mBanku (który nawet wycofał wnioski o karty charge).
– Karta kredytowa daje przedsiębiorcy przede wszystkim okres bezodsetkowy, kilkadziesiąt dni darmowego kredytu – tłumaczy Marek Piotrowski, naczelnik w mBanku.
Dla większych firm karta jest przede wszystkim narzędziem transakcyjnym, a nie kredytowym. Coraz większą popularność zdobywają karty przedpłacone.
– Oferujemy je m.in. podmiotom sektora publicznego (np. do wypłaty świadczeń) lub firmom (np. na wydatki służbowe) – mówi Grzegorz Hansen z BRE Banku.
Mimo starań banków polscy przedsiębiorcy są bardzo przywiązani do gotówki. Duża część klientów firmowych używa kart kredytowych czy kart charge do wypłaty pieniędzy z bankomatów.