Seniorzy to dla nas ważna grupa klientów – zapewniają operatorzy komórkowi. Na razie jednak głównie wizerunkowa, bo w przychodach ich udział jest znikomy.
W jednej z emitowanych w telewizji reklam operatora sieci komórkowej Play dwóch starszych mężczyzn zachwala usługę darmowych rozmów. Wykorzystanie ich wizerunku przez operatora nie wynika jednak z tego, że wprowadził on specjalnie przygotowaną usługę dla seniorów. Nie zrobił tego i nie ma na razie takich planów.
– Chodzi nam raczej o to, by powiedzieć, że oferta, którą posiadamy, jest uniwersalna i adresowana także do seniorów – tłumaczy Marcin Gruszka, rzecznik Playa.
Taką samą strategię stosują konkurenci – Era, Orange i Plus. Nie oferują wcale specjalnych planów taryfowych dla seniorów, bo uważają, że nie da się przygotować takiej oferty. Uznali jednak, że seniorzy to ważna grupa klientów i trzeba się o nią upomnieć w przekazach marketingowych, gdy w połowie ubiegłego roku na rynku pojawił się konkurent z ofertą specjalnie skrojoną dla tej grupy. Sieć wRodzinie, wspólne przedsięwzięcie Fundacji Lux Veritatis i spółki CenterNet giełdowego gracza Romana Karkosika, zaproponowała tańsze rozmowy w ramach sieci, ale głównym wabikiem na klientów był aparat telefoniczny, zaprojektowany głównie dla osób starszych – prosty w obsłudze, z dużą klawiaturą, posiadający latarkę i przycisk SOS. W marcu tego roku spółka poinformowała, że sprzedała 200 tys. kart SIM.
Najwięksi operatorzy – Orange, Plus, Era i Play – by nie utracić tej części klientów, też wprowadzili podobne telefony – np. ZTE czy Emporia.
– Bardzo często jest on wybierany nie tylko przez samych seniorów, ale przez ich najbliższych na prezent. Można go również wykorzystać do dostępnych w Erze usług telefonii stacjonarnej, które są bardzo ważne dla tej grupy wiekowej – mówi Paweł Szarkowski, dyrektor biura marketingu usług abonamentowych PTC.
Żaden z operatorów nie chce dokładnie powiedzieć, jaką część klientów stanowią seniorzy. Przyznają jednak, że w przychodach jest to raczej nisza.
– Klienci z tej grupy rzadziej rozmawiają, wysyłają mniej SMS-ów, rzadziej też korzystają z usług dodanych i internetu – tłumaczy Marcin Gruszka.