Internet w każdym domu, mobilna telewizja na każdym kroku, najszybsze łącza na świecie - tak jest w Korei Południowej. Mamy szansę, by tak było również u nas. Dwaj koreańscy giganci szykują się do podboju polskiego rynku, zapowiada "Puls Biznesu".

Jeden z nich to SK Telecom (ponad 50 proc. udziałów w rynku koreańskim; 24 mln klientów), drugim - Korea Telecom (31,3 proc. udziału; 15 mln abonentów). Nie zamierzają budować sieci od podstaw. Mają chrapkę na polskich operatorów komórkowych. Rozmowy są na razie na wstępnym etapie. W grę wchodzi kupno części udziałów lub stworzenie joint venture.

Dla koreańskich telekomów moment jest świetny. Jeśli chcą przejmować, mają wybór. Inwestora szuka Play. Jeśli Koreańczycy mają wolnych kilka miliardów złotych, mogą sobie kupić 30 proc. polskiego rynku wraz z udziałami w Polkomtelu, pisze "Puls Biznesu".

Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, zaciera ręce. - Polskim przedsiębiorstwom brakuje pieniędzy na inwestycje. Są co prawda dotacje dla samorządów, ale firmy są w gorszej sytuacji. Dlatego panuje marazm. Koreańskie telekomy są nie tylko bogate, ale i bardzo zaawansowane technologicznie. Mogłyby nas wprowadzić na zupełnie nowy poziom, uważa szefowa UKE.