Pula pieniędzy na e-biznes nie będzie zwiększana, a firmy które nie otrzymały unijnego dofinansowania w październikowym naborze wniosków będą mogły wystąpić o nie ponownie - powiedziała we wtorek dziennikarzom Anita Wesołowska z resortu rozwoju regionalnego.

Przedstawiciele Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i resortów rozwoju regionalnego oraz spraw wewnętrznych i administracji spotkali się we wtorek w Warszawie, by rozwiązać spór o przyznawanie dotacji.

Chodzi o unijny program Innowacyjna Gospodarka, z którego można się ubiegać m.in. o dofinansowanie na e-biznes. Podczas naboru wniosków w październiku utworzyły się gigantyczne kolejki; przedsiębiorcy tworzyli też listy kolejkowe. Wpłynęło 2 tys. 816 wniosków na łączną kwotę 1,9 mld zł. Ostatecznie dofinansowanie otrzymało 335 wniosków na ok. 233 mln zł.

Przedsiębiorcy czują się oszukani przez PARP, który prowadził nabór wniosków. W opublikowanym we wtorek liście otwartym do premiera piszą, że przedstawiciele Agencji informowali ich, że czas złożenia wniosku jest nieistotny, a liczy się tylko jego wartość merytoryczna. Okazało się, że poprawne merytorycznie wnioski opiewały na wyższą kwotę niż budżet konkursu. Dlatego dofinansowanie otrzymały te przedsięwzięcia, które były zgłoszone jako pierwsze.

Firmy domagały się zwiększenia puli pieniędzy przeznaczonych na konkurs o 250 mln zł, żeby wszystkie poprawne wnioski były dofinansowanie

Firmy domagały się zwiększenia puli pieniędzy przeznaczonych na konkurs o 250 mln zł, żeby wszystkie poprawne wnioski były dofinansowanie. "Między instytucjami pośredniczącymi, czyli także MSWiA i PARP, została podjęta decyzja o niezwiększaniu alokacji na dotychczasowy konkurs. Na tym spotkaniu ta decyzja będzie ogłoszona" - mówiła dziennikarzom Wesołowska przed rozpoczęciem rozmów.

Wyjaśniła, że od nowego naboru wniosków na dofinansowanie e-usług w ramach programu Innowacyjna Gospodarka, który odbędzie się najprawdopodobniej w kwietniu, zmienią się kryteria oceny. Dotacje otrzymają najwyżej ocenione projekty. Jak wyjaśniła przedstawicielka resortu, polska gospodarka dojrzała do tego, żeby unijne dofinansowanie otrzymywały najbardziej innowacyjne projekty, a nie wszystkie, które złożą wniosek.

"Powołaliśmy zespół roboczy i w środę przystępujemy do rozmów. Wyciągamy rękę do przedsiębiorców, którzy znaleźli się na liście rezerwowej, by w kolejnym naborze pomóc im uzyskać dofinansowanie. Chcemy znaleźć takie rozwiązania prawne, żeby mogli oni złożyć wnioski jeszcze raz i mieć taką samą szansę jak wszyscy" - powiedział PAP Rafał Poździk z MSWiA. Zauważył, że nie oznacza to, że przedsiębiorcy na pewno otrzymają dotację.