Minister finansów Jacek Rostowski powiedział we wtorek, że nie zgadza się z poniedziałkowym raportem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, według którego planowana redukcja polskiego deficytu finansów publicznych do 3 proc. w 2012 r. jest przedsięwzięciem zbyt ambitnym.

Podczas konferencji prasowej w Brukseli Rostowski zaznaczył, że nie odbiera oceny MFW jako krytyki polityki polskiego rządu.

W ocenie MFW, zejście z deficytem do wymaganego w kryteriach z Maastricht poziomu 3 proc. PKB powinno być stopniowe i rozłożone na kilka lat. "Redukcja deficytu do 3 proc. PKB w 2012 r. byłaby naszym zdaniem zbyt ambitna, biorąc pod uwagę, że ożywienie gospodarcze jest zbyt niepewne - napisano w ocenie. - Zalecamy więc zacieśnianie fiskalne rzędu 0,5-1,0 proc. PKB rocznie w ciągu najbliższych 5 lat, dzięki czemu deficyt spadłby do poniżej 3 proc. PKB w 2013 r. lub w 2014 r.".

"My mamy podejście realistyczne: mamy scenariusz bazowy i awaryjny. Myślę, że jest ono słuszne" - dodał Rostowski.

Analizowany obecnie przez Komisję Europejską zaktualizowany polski program konwergencji zakłada, że deficyt sektora finansów publicznych ma wynieść 2,9 proc. PKB w 2012 r. Rząd liczy się jednak także z mniej optymistycznym rozwojem wydarzeń i dlatego w "scenariuszu alternatywnym" zakłada, że polski PKB w latach 2010-2012 miałby rosnąć w wolniejszym tempie niż planowane. Wtedy ograniczenie deficytu do 3 proc. PKB nastąpiłoby w 2013 r.