Turkish Airlines chciałyby utworzyć spółkę z LOT-em. Turecki przewoźnik ma w kasie 1,9 mld dolarów, które może wykorzystać na przejęcia firm lotniczych.

TA to obecnie siódma co do wielkości linia lotnicza w Europie. Ma ambicję, aby przeskoczyć co najmniej o trzy miejsca do przodu i znaleźć się za Lufthansą, British Airways i Air France/KLM. W ub. roku przewiozła 26 mln pasażerów. Polski przewoźnik PLL LOT - ponad 3,6 mln.

Według informacji "Rzeczpospolitej", Turkish Airlines są jednym z dwóch inwestorów branżowych, którzy wyrazili zainteresowanie wstępną ofertą prywatyzacyjną Ministerstwa Skarbu Państwa. Nieoficjalne potwierdzenie tej informacji gazeta otrzymała w centrali TA w Stambule.

W 2009 r. Turcy chcieli przejąć Austrian Airlines i utworzyć centrum przesiadkowe w Wiedniu. Ubiegła ich Lufthansa. Zdaniem austriackiego analityka europejskiego rynku lotniczego Kurta Hofmanna - LOT, którego na własnym rynku dusi konkurencja silnych przewoźników, przyda się mocny partner z kraju, gdzie rynek się dynamicznie rozwija. - Przez Warszawę do Europy Środkowej i Wschodniej latałoby nie tylko więcej pasażerów z Turcji, ale także z Bliskiego Wschodu oraz Afryki, mówi Hofmann.