Nie 1 mld euro, a 200 mln euro dotacji z UE zostanie odebrane firmom działającym na obszarach wiejskich. Pula środków dla mikrofirm nie zmieni się, część pieniędzy straci branża spożywcza.
Resort rolnictwa wycofał się z części kontrowersyjnych zmian w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich, o których Gazeta Prawna pisała w ubiegłym tygodniu. Wczoraj komitet monitorujący zdecydował, że odbierze 200 mln euro unijnych dotacji dla branży spożywczej. Wcześniejsze plany ministerstwa zakładały, że firmy działające na wsi zostaną pozbawione blisko połowy środków - czyli 1 mld euro.
- Resort zdecydował się złożyć autopoprawkę do własnego projektu zmian po środowym spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Zagrozili oni, że zablokują zmiany w PROW, jeśli ministerstwo przeforsuje je w proponowanym kształcie - mówi Gazecie Prawnej osoba zbliżona do resortu rolnictwa.
Mimo to udało się przesunąć 0,5 mld euro na renty strukturalne. Obok 200 mln euro, które odebrano branży spożywczej, reszta pieniędzy pochodzi z działań związanych z usługami doradczymi dla rolników (100 mln euro) czy zalesianiem gruntów (100 mln euro).
Przedstawiciele branży spożywczej są jednak oburzeni odebraniem im 200 mln euro unijnych dotacji.
- Zamiast wspierać przetwórstwo rolno-spożywcze, a przez to samych rolników, wrzuca się pieniądze w renty strukturalne, czyli w pomoc socjalną - mówi Leszek Kawski z Krajowej Rady Drobiarstwa Izby Gospodarczej.
Podkreśla, że nieprzekonujące są argumenty resortu rolnictwa. Przypomnijmy, że twierdzi on, iż sektor przetwórstwa dostał już dostateczne wsparcie ze środków przedakcesyjnych oraz z funduszy unijnych na lata 2004-2006.
- Wchodząc do Unii Europejskiej, musieliśmy dostosować się do unijnych wymogów sanitarnych. Na ten cel poszły dotacje z poprzednich lat. Teraz potrzebujemy środków na dokonanie kolejnych inwestycji, by móc dalej rozwijać się i konkurować z zagranicznymi firmami - mówi Leszek Kawski.
Marzena Chmielewska z PKPP Lewiatan ocenia, że mimo iż odebrano przedsiębiorcom tylko 200 mln euro zamiast zapowiadanego 1 mld euro, to jest to zła informacja.
- Miałam nadzieję, że resort rolnictwa wycofa się ze swoich planów w całości, bo za wcześniej na realokację środków w PROW - mówi.
Jej zdaniem, można się spodziewać ze strony ministerstwa kolejnych prób przesuwania środków z inwestycji na pomoc socjalną.