Pojazdy powindykacyjne i poleasingowe szybko trafiają na rynek wtórny. Kupić je można, odwiedzając m.in. place poleasingowe.
Ostatnio portfele firm leasingowych wzbogaciły się o dużą liczbę pojazdów oddawanych przez bankrutujących lub niewypłacalnych klientów.
– Z informacji od kolegów z branży wynika, że odsetek umów, z którymi są problemy, nawet się podwoił, gdyż leasingobiorcy nie mają możliwości kontynuowania tych umów w związku ze zmniejszeniem liczby zamówień – ocenia Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu.
Wszystkie pojazdy szybko trafiają na rynek. Można je kupić nie tylko za gotówkę, ale również w leasingu czy w kredycie samochodowym.
Pojazdy są dostępne m.in. na specjalnie utworzonych przez firmy placach czy na aukcjach internetowych.
– Centralny plac poleasingowy to punkt sprzedaży poleasingowych i powindykacyjnych środków transportu i maszyn budowlanych, ale również miejsce, w którym klienci mogą skorzystać z usług oferowanych przez Raiffeisen Bank Polska i Raiffeisen-Leasing Polska. Każdy wystawiony środek trwały można również nabyć za gotówkę – mówi Mariusz Cnotka, dyrektor Departamentu CFM, Raiffeisen-Leasing Polska.
Na placu tej firmy znajduje się obecnie około 200 przedmiotów poleasingowych i powindykacyjnych: samochody osobowe, ciężarowe, naczepy, przyczepy, ciągniki siodłowe, a także maszyny budowlane.
Mariusz Cnotka zapewnia, że stan techniczny oferowanych samochodów jest sprawdzony przez rzeczoznawców z firmy Dekra.
– Optymalizacja sprzedaży samochodów poleasingowych wymaga wykorzystania kombinacji różnych kanałów sprzedaży. W naszym przypadku jest to własna aukcja elektroniczna dla odbiorców hurtowych, platformy elektroniczne operatorów niezależnych, współpracujący dealerzy, ale rzadziej własny „magazyn” – mówi Ireneusz Tymiński, dyrektor generalny KBC Autolease Polska.
Według niego sprzedać samochód nie jest nigdy problemem, sztuką jest jednak zrobić to w optymalnym czasie i za optymalną cenę, a więc niekoniecznie najwyższą w długim okresie.