Unijnie pieniądze, które dostaliśmy na lata 2004-06, udało się wykorzystać z sukcesem. Do końca lipca wypłaty z funduszy strukturalnych przekroczyły 26 mld zł, czyli ponad 93 proc. dostępnej kwoty. Gorzej jest z wydatkowaniem funduszy na lata 2007–2013.



Jest szansa, że do końca 2008 roku wydamy 100 proc. funduszy z lat 2004–2008. Prawie na pewno tak stanie się w przypadku funduszy na rozwój regionalny. Powstały za nie nowe drogi, oczyszczalnie ścieków, systemy wodno-kanalizacyjne. Z unijnych dotacji skorzystało też tysiące firm, lokalna oświata i służba zdrowia.

Czy ten sukces uda się powtórzyć w kolejnych latach z budżetem UE 2007-13? – pyta "Gazeta Wyborcza". Zarezerwowano w nim dla nas 67,3 mld euro!

Rząd tłumaczy, że sprawne wykorzystanie unijnych pieniędzy z nowego budżetu było do tej pory utrudnione m.in. z powodu złej ustawy o ochronie środowiska, której poprzednia ekipa nie naprawiła.

Fundusze wydajemy zbyt wolno

- Brak przepisów zgodnych z prawem unijnym spowodował, że samorządy wstrzymywały się z rozpoczęciem inwestycji drogowych na poziomie regionalnym. I my to naprawiliśmy - tłumaczy Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.

Jej poprzedniczka Grażyna Gęsicka przekonuje, że poprzedni rząd zostawił projekt nowelizacji ustawy o ochronie środowiska, ale - z niewiadomych względów - nowy minister środowiska nie chciał z niego skorzystać. Kto ma rację w tym sporze - dziś trudno ustalić.

Prawdą jest, że do końca lipca wartość zaakceptowanych projektów, które mają dostać unijną dotację, sięga tylko 2,6 mld zł. Fundusze wydajemy zbyt wolno.