Jakie są konsekwencje uznania przez Komisję Europejską, że przedsiębiorca otrzymał pomoc publiczną bezprawnie?
Obowiązkiem każdego przedsiębiorcy – beneficjenta pomocy publicznej – jest upewnienie się, że otrzymana przez niego korzyść nie narusza zasad wspólnego rynku. Gdyby okazało się, że pomoc taka zostanie ostatecznie uznana przez Komisję Europejską (KE) za przyznaną bezprawnie, tj. bez zgody, o której mowa w art. 88 ust. 3 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, to wówczas kraj członkowski będzie zobowiązany do wszczęcia procedury w celu jej windykacji.
Kwestie proceduralne dotyczące uznania pomocy za przyznaną bezprawnie reguluje rozporządzenie WE nr 659/1999. Organem rozstrzygającym w tych sprawach jest KE, która wszczyna postępowanie na podstawie m.in. zawiadomienia firm konkurencyjnych względem beneficjentów pomocy. Oznacza to, że już na etapie planowania dotacji sam przedsiębiorca powinien ocenić, czy w jego otoczeniu rynkowym nie funkcjonują podmioty mogące wystąpić z takim zawiadomieniem.
Zgodnie z art. 14 rozporządzenia 659/1999, w przypadku, gdy podjęte zostały rozstrzygnięcia negatywne, Komisja wydaje decyzję, w której nakazuje państwu członkowskiemu zastosowanie wszelkich koniecznych środków w celu windykacji pomocy. Pomoc podlegająca zwrotowi na podstawie decyzji windykacyjnej obejmuje również odsetki naliczone według właściwej stopy ustalonej przez Komisję. Są one płatne od dnia, w którym pomoc przyznana bezprawnie została udostępniona beneficjentowi, do dnia jej windykacji.
Windykacja zostaje przeprowadzona bezzwłocznie i zgodnie z procedurami przewidzianymi w prawie krajowym państwa członkowskiego, które ma gwarantować skuteczność wykonania decyzji KE. Roszczenia o zwrot pomocy udzielonej bezprawnie przedawniają się z upływem 10 lat, licząc od dnia, w którym przyznano beneficjentowi bezprawną pomoc. Jakiekolwiek działanie, podejmowane przez Komisję lub przez państwo członkowskie w odniesieniu do pomocy przyznanej bezprawnie, powoduje przerwanie biegu terminu przedawnienia, po którym zaczyna on biec od początku.

Jarosław Chałas, partner zarządzający Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy