Najważniejszy dla klienta TFI wcale nie jest dobór zarządzającego jego pieniędzmi, ale odpowiednie zbudowanie portfela inwestycyjnego.
Jako inwestorzy często przyglądamy się wynikom poszczególnych funduszy, w których mamy zainwestowane środki i narzekamy lub chwalimy poszczególnych zarządzających, ale jedna z najważniejszych decyzji, przed którymi stoimy, budując nasz portfel inwestycyjny, to właściwe dobranie do niego różnych klas aktywów (dobór zarządzających będzie miał znaczenie drugorzędne). Alokacja aktywów będzie zależała od dostępności instrumentów na rynku, ale dostępne będą przynajmniej trzy - akcje, obligacje i gotówka. Wraz z rozwojem rynku i dostępności produktów pole wyboru się poszerza - dochodzą obligacje korporacyjne, waluty, zagraniczne akcje, nieruchomości itd.
Budując portfel, podejmujemy wiele decyzji, natomiast musimy zwrócić uwagę, że często różne decyzje mogą być ze sobą powiązane i tak naprawdę jedna kluczowa decyzja może wpłynąć na to, jak zachowuje się nasz portfel. Jedna - może szczęśliwa lub nieudana - decyzja może zadecydować, czy będziemy liczyć zyski czy straty na koniec roku.
Posługując się analogią z pogodą, jeżeli wychodzimy z domu, możemy zostawić płaszcz i parasol i pojechać do pracy rowerem zamiast samochodem. Nasz poziom zadowolenia będzie zależał od tego, czy prognoza pogody się spełniła i nie padało. Wydaje się, że podejmowaliśmy wiele decyzji - jak się ubrać, jak się dostać do pracy, czy zabrać parasol - ale tak naprawdę wszystkie decyzje były zdeterminowane jednym czynnikiem, a mianowicie naszym optymistycznym podejściem do prognozy pogody.
Inwestorzy często stają przed podobnym wyzwaniem. Decyzje są podejmowane tak, aby osiągnąć atrakcyjną stopę zwrotu, biorąc pod uwagę akceptowalny poziom ryzyka i nasze oczekiwania co do przyszłości. Te z kolei są kształtowane przez naszą analizę kluczowych czynników wpływających na zysk i ryzyko.
Część decyzji inwestycyjnych ma binarny charakter - chcę siedzieć na gotówce, czy zainwestować w akcje? Właściwa decyzja ma dalekosiężne konsekwencje. Ponieważ wszyscy (raczej wszyscy) jesteśmy omylni, lepiej chronić się przed konsekwencjami błędu, dywersyfikując nasz portfel, wybierając instrumenty, które mogą przynieść zyski nawet wtedy, gdy inne będą traciły na wartości. Oczywiście jeżeli jesteśmy nieomylni, dywersyfikacja nie jest nam potrzebna, gdyż środki zainwestowane w mniej atrakcyjne instrumenty obniżą naszą łączną stopę zwrotu.
Wybór dobrego zarządzającego dla danej klasy aktywów jest już drugorzędny. Badania empiryczne wskazały, że do 90 proc. wyników portfela może zostać przypisanych do decyzji o alokacji aktywów. Pokazuje to, jak ważna, a jednocześnie, jak trudna jest ta decyzja.