Nawet 50 proc. sprzedających samochód nie informuje swoich ubezpieczycieli o transakcji. W tej sytuacji towarzystwa mają prawo domagać się od nich zapłaty kolejnych rat, a nawet składek za polisę na kolejny rok.
– Około 20 proc. klientów sprzedających swój samochód nie informuje nas o zbyciu pojazdu, mimo że w ciągu 30 dni od dokonania transakcji są do tego zobligowani – mówi Krzysztof Michałek, kierownik ds. oceny ryzyka Liberty Direct.
Generali szacuje ten wskaźnik na około 15–20 proc., podobnie jak inne firmy, które nie zbierają dokładnych danych. Ale np. w BRE Ubezpieczenia ten wskaźnik jest jeszcze wyższy, bo sięga około 30 proc.
– Ponad 50 proc. klientów nie dopełnia tego obowiązku wynikającego z ustawy – mówi z kolei Renata Prończuk z Allianz.
Dla ubezpieczycieli to problem, bo rocznie zmienia właściciela około 1 mln pojazdów. Oznacza to, że muszą oni wysłać kilkaset tysięcy listów lub w inny sposób monitować klientów o zapłatę kolejnych rat składek lub o opłacenie nowej polisy. Nie zawsze te pieniądze udaje się uzyskać.

Solidarna odpowiedzialność

Dodatkowo postępowanie windykacyjne zraża klientów, którzy nie mając już auta są cały czas ścigani o zapłatę składki za polisę OC do niego. To jednak zgodne z prawem, bo do czasu przekazania informacji o transakcji sprzedawca odpowiada za opłacenie składek solidarnie z nabywcą. To znaczy, że ubezpieczyciel może sobie wybrać, od kogo ściąga pieniądze. I tu praktyka towarzystw jest różna.



Różne interpretacje

– Sprzedający opłaca składkę do dnia powiadomienia o sprzedaży pojazdu – mówi Joanna Antoniak z BRE Ubezpieczenia.
Dodaje, że zbywca może uniknąć płatności składki za ten okres, w przypadku gdy zostanie ona uregulowana przez nabywcę.
PZU przyjmuje, że nawet w przypadku opóźnienia w poinformowaniu towarzystwa, zbywca pojazdu płaci składkę za okres ubezpieczenia do dnia poprzedzającego zbycie pojazdu, natomiast nabywca od dnia nabycia pojazdu.
Ale są też inne stanowiska.
– W obecnym systemie prawnym nie ma możliwości odstąpienia od dochodzenia składki od zbywcy pojazdu – mówi Marzena Turowska z HDI Asekuracja
Z kolei Allianz nie domaga się od sprzedającego składek, jeśli ten od razu po monicie w tej sprawie poinformuje towarzystwo.
– Wyjątkiem jest sytuacja, gdy rozpoczęta już została procedura windykacji nieopłaconej składki i klient mimo naszych monitów i wezwań przedsądowych nie dosyła żadnych dokumentów – mówi Renata Prończuk z Allianz.
Problem może być większy, jeśli sprzedający opłacił całą składkę. Wtedy, przy braku wypowiedzenia, po upływie terminu ważności, nowa polisa zostanie zawarta na kolejny rok. Zwykle towarzystwo kontaktuje się przed tym terminem i to ostatni moment, żeby poinformować je, że auto jest sprzedane. W innym wypadku trzeba będzie płacić za kolejne 12 miesięcy posiadania OC.
Większość towarzystw deklaruje, że sprzedaż samochodu można im zgłosić telefonicznie, listownie, pocztą elektroniczną, w punkcie obsługi klienta, a także przez formularz internetowy. Wiele towarzystw wymaga jednak także przekazania kopii umowy kupna sprzedaży, faksem lub e-mailem.
Co zrobić po transakcji kupna-sprzedaży auta
● Sprzedający w ciągu 30 dni ma poinformować ubezpieczyciela, który wystawiał OC komunikacyjne.
● Kupujący ma 30 dni na wypowiedzenie umowy. Jeśli tego nie zrobi, będzie ona ważna do końca okresu, na jaki została zawarta.
● Jeśli kupujący wypowie umowę, sprzedającemu przysługuje zwrot składki za każdy pełny miesiąc niewykorzystanego okresu ubezpieczenia.
● Jeśli kupujący korzysta z umowy, towarzystwo może wyliczyć składkę w zależności od jego profilu ryzyka.
● Do czasu poinformowania o transakcji kupna-sprzedaży towarzystwa, sprzedający i nabywca solidarnie odpowiadają za regulowanie kolejnych rat składek.
● Jeśli składki za OC były opłacone w całości, a umowa nie będzie wypowiedziana na dzień przed jej wygaśnięciem, zostanie zawiązana nowa umowa na kolejne 12 miesięcy. W przypadku braku informacji o sprzedaży, zbywca może być adresatem monitów o zapłatę składki za nią.