Nowa strategia Telekomunikacji Polskiej musi być agresywna i umożliwić jej zdobycie przewagi technologicznej, aby powstrzymać trend spadkowy w tym największym w regionie telekomie. A to oznacza, że wdrożenie strategii będzie kosztowne.
W ocenie Pawła Puchalskiego, analityka DM BZ WBK, grupa TP przez ostatnie lata pogłębiała zapóźnienie technologiczne, przez co traciła rynek i przychody.
– To ostatni dzwonek, by coś zmienić – mówi DGP.
Analityk zwraca uwagę, że na świecie nie przez przypadek mówi się o branży TMT, czyli technologie, media, telekomunikacja.
– W grupie TP brakuje M i drugiego T – mówi i dodaje, że dobrym krokiem byłoby przejęcie dużej firmy IT oraz rozbudowa usług telewizyjnych.
– Przejęcie w IT pozwoli zwiększyć przychody, a także obniżyć koszty – uważa Paweł Puchalski.
– Nowa strategia grupy TP, którą firma obiecuje przedstawić w końcu października, powinna opierać się na trzech filarach – technologie, ceny i koszty oraz zasięg. To powinno pozwolić TP powrócić do gry – mówi DGP Jakub Viscardi, analityk DM IDMSA.
TP w miastach przegrywa walkę o klienta z sieciami telewizji kablowej, a na obszarach słabo zurbanizowanych praktycznie nie inwestuje.
– Konkurenci potrzebują naszego bardzo szybkiego internetu, by ich zmotywował do inwestycji – mówi Simon Boyd, prezes UPC Polska, sieci telewizji kablowej.
Tam, gdzie TP klientowi może dostarczyć co najwyżej 6-megabitowe łącza internetowe, UPC Polska oferuje internet działający z prędkością do 120 Mb/s.
Zdaniem Jakuba Viscardiego, grupa TP powinno śmiało zainwestować w najnowsze technologie, takie jak FTTH oraz LTE, które pozwolą radykalnie zwiększyć prędkość transmisji danych.
– Ściganie się na przepustowość szybkiego mobilnego internetu (technologia HSPA+ czy też LTE – przyp. DGP) nie ma sensu. Trzeba rozbudowywać jego zasięg – uważa Paweł Puchalski.
Ale i on jest zdania, że w miastach TP musi radykalnie przyspieszyć swą ofertę internetową. A to oznacza masowe modernizowanie łączy z wykorzystaniem przynajmniej technologii VDSL.
– Wraz z tymi technologiami muszą pojawić się innowacyjne usługi, zwłaszcza multimedialne, umożliwiające ich zagospodarowanie – mówi analityk IDMSA.
Dodaje, że te same nowe usługi powinny być dostępne bez względu na to, czy korzysta się z internetu stacjonarnego, czy mobilnego.
Jakub Viscardi jest zdania, że grupa TP powinna regionalnie zróżnicować i dostosować do lokalnej konkurencji ceny tych usług, które nie są zatwierdzane przez regulatora.
– Pizza w Warszawie jest droższa niż w Płocku – mówi.
UPC Polska łącze pozwalające ściągać dane z prędkością 50 Mb/s i wysyłać je z prędkością 5 Mb/s sprzedaje za 120 zł miesięcznie, czyli cenę, za jaką TP oferuje łącza ledwie 6 Mb/s. UPC za 95 zł miesięcznie oferuje nielimitowane rozmowy na numery stacjonarne w Polsce i 22 krajach świata. TP za 90 zł sprzedaje 1200 minut połączeń do polskich sieci stacjonarnych.
Obaj analitycy są zdania, że TP powinno inwestować w terenach słabo zurbanizowanych, bo może tam zdobyć klientów kilku usług jednocześnie.
– TP musi oferować cztery usługi (telefon, telewizja, internet stacjonarny i mobilny, komórki) na terenie całego kraju – uważa Jakub Viscardi.
I Paweł Puchalski, i Jakub Viscardi sądzą, że w strategii powinny się znaleźć także informacje o ograniczaniu kosztów, w tym zatrudnienia.
SŁOWNIK NOWYCH TECHNOLOGII
FTTH – łącza światłowodowe doprowadzone do komputera klienta. Pozwalają przesyłać dane nawet z prędkością 1 Gb/s
HSPA+ – technologia transmisji danych w sieciach komórkowych, pozwalająca dziś ściągać dane z prędkością 21 Mb/s i wysyłać je z prędkością 5,7 Mb/s
LTE – technologia transmisji danych w sieciach komórkowych, pozwalająca dziś ściągać dane z prędkością do 150 Mb/s. Urządzenia końcowe (modemy, telefony) spodziewane są najwcześniej w 2010 roku.
VDSL – pozwala na krótkim łączu miedzianym (do 300 m) przesłać dane z prędkością do 52 Mb/s. Następca tej technologii, VDSL2, umożliwia zwiększenie przesyłu nawet do 200 Mb/s