Operatorzy komórkowi stają w szranki z operatorami stacjonarnymi i telewizjami kablowymi w walce o użytkowników szybkiego internetu.
W końcu czerwca – według Urzędu Komunikacji Elektronicznej – z szerekopasmowego mobilnego internetu korzystało w Polsce 1,8 mln klientów – o ponad 1 mln więcej niż rok wcześniej.
– Mobilny internet jest przede wszystkim uzupełnieniem internetu stacjonarnego – mówi Piotr Rutkowski z firmy doradczej Rotel.
Z czwórki największych sieci komórkowych tylko P4 rozbudowuje w tym roku zasięg mobilnego internetu w technologii HSDPA (umożliwia ściąganie danych z prędkością do 7,2 Mb/s). Pozostali, z powodu spowolnienia gospodarczego, skoncentrowali się przede wszystkim na zwiększaniu pojemności sieci tam, gdzie już mają HSDPA. Niektórzy inwestują w nową wersję tej technologii – HSPA+, pozwalającą ściągać dane z prędkością do 21 Mb/s.
Wczoraj Polska Telefonia Cyfrowa ogłosiła, że od piątku w 11 miastach – m.in. w Łodzi, Szczecinie i Trójmieście, jako pierwsza w Polsce i jeden z pierwszych operatorów w Europie, rozpoczyna komercyjne świadczenie usług w technologii HSPA+.
Wiele wskazywało, że pierwszy komercyjnie HSPA+ zaoferuje Polkomtel, operator sieci Plus. W kwietniu zapowiadał, że do końca roku z usług w tej technologii będzie można korzystać w sześciu największych miastach. Wczoraj operator nie odpowiedział nam, czy te plany są aktualne.
Sieci Orange i Play są – jak nam powiedzieli ich rzecznicy – na etapie analiz biznesowych inwestycji w HSPA+.
Operatorzy, wykorzystując inne technologie, zaczynają oferować szybki mobilny internet w terenach słabiej zurbanizowanych, czyli tam, gdzie wykorzystanie HSDPA jest nieopłacalne. Od lipca Orange sprzedaje modemy działające także w technologii CDMA. W końcu roku w zasięgu CDMA Orange ma mieszkać 90 proc. Polaków.
Podobne plany ma Polkomtel. W sierpniu kupił Nordisk Polska, firmę oferującą stacjonarny radiowy internet. W 2010 roku chce, tak jak Orange dziś, oferować klientom mobilny dostęp w technologii CDMA.