Nawet 1 mld zł trafi do puli przyszłorocznych dotacji na innowacyjne inwestycje przedsiębiorstw. Ze wsparcia będą mogły także skorzystać duże firmy.
Ministerstwo Gospodarki porozumiało się z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego w sprawie przesunięcia unijnych dotacji dla firm – dowiedział się DGP. Dzięki temu w przyszłorocznych konkursach na wsparcie dla innowacyjnych inwestycji (Działanie 4.4 w programie Innowacyjna Gospodarka) będzie o około 1 mld więcej. Pieniądze mają pochodzić z działania skierowanego dla bardzo dużych projektów inwestycyjnych. Jak informowaliśmy w czwartek, firmy, które mogą z niego korzystać, nie wykazują zainteresowania tym rodzajem wsparcia.
– Decyzja o przesunięciu środków zapadnie w ciągu kilku tygodni – mówi Rafał Baniak, wiceminister gospodarki, odpowiedzialny za fundusze unijne.
Dodaje, że dzięki temu w przyszłym roku może być więcej niż jeden konkurs w Działaniu 4.4.
Unijne dotacje na innowacyjne inwestycje cieszą się olbrzymim zainteresowaniem przedsiębiorców. Do tej pory zostało rozdysponowane przeszło 4,6 mld zł z 6 mld zł, które zostały przeznaczone na ten cel. Natomiast 28 września rozpoczyna się kolejny konkurs o budżecie 750 mln zł. To oznacza, że na przyszły rok zostaje ok. 650 mln zł dla przedsiębiorców. Dodatkowo urzędnicy zdecydowali, że we wrześniowym naborze mogą startować tylko małe i średnie firmy. Duże zostały wyłączone z ubiegania się o unijne dotacje.
– Pojawienie się dodatkowych pieniędzy stwarza możliwość ponownego dopuszczania w przyszłym roku dużych firm do wsparcia – mówi Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.
Podkreśla, że o szczegółach będzie można mówić, dopiero po tym jak zapadnie formalna decyzja w sprawie przesunięcia unijnych pieniędzy. Według niego część środków może zostać skierowana na dotacje na badania naukowe. Okazało się, że zaczyna brakować środków na finansowanie projektów związanych z wdrożeniem wyników badań.
Minister dodaje, że cały czas zastanawia się, czy w przypadku wsparcia na projekty rozwojowe dla przedsiębiorstw nie postąpić tak jak w Działaniu 4.4., i wyłączyć z najbliższego konkursu dużych firm.
Jak wyjaśnia Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, niedopuszczanie największych przedsiębiorstw do jesiennych konkursów jest związane z koniecznością wypełniania ustalonych z Komisją Europejska limitów podziału pieniędzy z UE. Zgodnie z nimi, co najmniej 70 proc. pieniędzy w programie Innowacyjna Gospodarka musi trafić do sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Tymczasem do tej pory trafiło do niego tylko 60 proc. pieniędzy z UE.