Wydobycie węgla kamiennego w I połowie roku spadło o 3 mln ton. Sektor górnictwa zanotował 153,1 mln zł strat netto. Na hałdach zalega 5,8 mln ton węgla.
Pogorszenie wyniku finansowego netto górnictwa węgla kamiennego to przede wszystkim skutki spadku zysków ze sprzedaży węgla i strat na pozostałej działalności operacyjnej i działalności finansowej.

Zaważył koks

Do końca czerwca tego roku wydobyto 36,1 mln ton węgla kamiennego i było to o 3 mln ton mniej niż przed rokiem. Sprzedaż ogółem węgla kamiennego w tym okresie wyniosła 31,2 mln ton i w odniesieniu do 2008 roku spadła o 8,1 mln ton (20,7 proc.). W kraju sprzedano o 7,7 mln ton (22 proc.) mniej niż w ubiegłym roku; poza granicami kraju o 435 tys. ton (9,9 proc.) mniej – wynika z informacji Ministerstwa Gospodarki.
Straty to przede wszystkim efekt sytuacji w produkującej głównie węgiel koksowy Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW). Ogólna sprzedaż tego rodzaju węgla – m.in. wobec spadku produkcji stali – była do końca czerwca o 49,3 proc. mniejsza niż w tym samym okresie 2008 roku. Przychody z krajowej sprzedaży węgla koksowego spadły – w odniesieniu do I półrocza ubiegłego roku – o ponad 1,57 mld zł, czyli o 66,3 proc. Spadek sprzedaży tego surowca pociągnął w I półroczu znaczne zmniejszenie jego wydobycia – o 43,1 proc. JSW już od maja nie prowadzi wydobycia w piątki.
ZATRUDNIENIE W GÓRNICTWIE
Na koniec I półrocza w kopalniach pracowało 265 osób mniej niż na początku roku. Do kwietnia bilans przyjęć i odejść był dodatni – głównie wobec przyjęcia w I kwartale ponad tysiąca osób przez Kompanię Węglową. Potem spółki wstrzymały nabór. Na koniec czerwca zatrudnienie w branży utrzymywało się poniżej 116 tys. osób, z których ponad 90 tys. to górnicy dołowi.



Koszty i zapasy

Sprzedaż produkowanego przez pozostałe górnicze spółki węgla energetycznego spadła w I półroczu do 84,9 proc. poziomu z ubiegłego roku. Jego wydobycie było jednak niższe tylko o 0,8 proc. Różnica między surowcem wydobytym a niesprzedanym trafia na zwały. Po maju składowano tam 5,2 mln ton, po czerwcu już 5,8 mln ton węgla.
Spadek wydobycia i sprzedaży przy wysokim poziomie kosztów stałych oznaczają wzrost kosztów produkcji węgla. Po czerwcu koszty podstawowej działalności górnictwa wzrosły o 9,3 proc., przy spadku produkcji o 7,7 proc. Wynagrodzenia wyniosły łącznie prawie 4,3 mld zł i były wyższe o 6,1 proc. niż w analogicznym okresie 2008 r.
Koszty usług obcych wzrosły o 5,6 proc., do ponad 1,6 mld zł, natomiast koszty energii o 33 proc. – do 767,7 mln zł. Średnio koszt wyprodukowania każdej tony węgla wzrósł o 17,2 proc. – do 259,5 zł za tonę. Średnia cena węgla odnośnie do poziomu z odpowiedniego okresu 2008 roku wzrosła o 16,4 proc. – 243,4 zł do 283,4 zł za tonę.
Choć na podstawowej działalności, jaką jest sprzedaż węgla, kopalnie zarobiły w sumie blisko 538,1 mln zł (ponad 321 mln zł mniej niż rok wcześniej), zostało to zniwelowane przez m.in. blisko 466 mln zł strat na pozostałej działalności operacyjnej oraz 152 mln zł strat na działalności finansowej. Ostatecznie strata sektora netto wyniosła po czerwcu 153,1 mln zł, wobec ponad 298,3 mln zł zysku przed rokiem.

Inwestycje mimo wszystko

Branża nie zrezygnowała jednak z najpotrzebniejszych inwestycji, których łączny koszt sięgnął w I półroczu 1 388 mln zł – to o 611 mln zł więcej niż w tym samym czasie 2008 roku. Prawie 1 mld z tej kwoty to środki własne, pozostała część – leasing. Ponad 881 mln zł przeznaczono na maszyny i urządzenia, 285,2 mln zł na budowę wyrobisk górniczych.
Wzrosły zobowiązania górnictwa. Po czerwcu wyniosły 6,5 mld zł, czyli blisko 850 mln zł więcej niż przed rokiem. Spada także wydajność. W I półroczu 2008 r. wskaźnik wydobycia w tonach przypadających rocznie na jednego pracownika wynosił 354, w okresie styczeń–czerwiec 2009 r. – 320.