Rząd nie przedstawił konkretów i nie ma realnego planu, który by zakładał to, co będzie się działo w gospodarce w przyszłym roku - oceniła na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat, komentując spotkanie prezydenta i premiera ws. nowelizacji budżetu i przyszłorocznych podatków.

Zdaniem Donalda Tuska, można by uniknąć podwyżki podatków w przyszłym roku, m.in. dzięki przekazaniu w 2010 roku zysku NBP do budżetu państwa, ograniczeniu wydatków na "zakupy za granicą kosztownych elementów uzbrojenia" i wprowadzeniu uproszczeń dotyczących obiegu pieniędzy między budżetem, Otwartymi Funduszami Emerytalnymi i ZUS-em.

"Nie doczekaliśmy się na konkrety, które by mówiły o tym, jakie rząd przygotowuje wsparcie dla polskiej gospodarki i realnego planu, który by mówił co będzie się działo w następnym roku" - podkreśliła Natalli-Świat. "Panie premierze, kiedy porozmawiamy o gospodarce?" - pytała posłanka.

Krytycznie odniosła się też do pomysłu przekazania do budżetu zysku z Narodowego Banku Polskiego. Zwróciła uwagę, że o podziale zysku banku centralnego mówi ustawa o NBP. Według Natalli-Świat 95 proc. zysku NBP i tak trafia do budżetu, a z 5 proc. tworzona jest rezerwa.

Zgodnie z art. 62 tej ustawy fundusz rezerwowy jest tworzony z odpisów z zysku NBP. Wysokość odpisów wynosi 5 proc. rocznego zysku. Fundusz rezerwowy może być przeznaczony wyłącznie na pokrycie strat bilansowych NBP.

"Były już propozycje sięgania po rezerwy NBP"

Według wiceszefowej PiS, być może chodzi o rezerwy NBP, np. rezerwę związaną z ryzykiem zmiany kursu złotego. "Były już propozycje sięgania po rezerwy NBP. Pan Lepper proponował takie rozwiązania" - przypomniała Natalli-Świat. Przypomniała też, że rezerwa banku centralnego tworzona jest zgodnie z uchwałą Rady Polityki Pieniężnej.

"Niedawno słyszeliśmy o tym, że otwieramy linię kredytową w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, co miało stanowić dodatkową rezerwę uodparniającą polską gospodarkę. Za taką gotowość MFW płacimy około 50 mln dolarów. Więc jest pytanie dlaczego otwieranie linii kredytowej w MFW jest dobrym rozwiązaniem, a tworzenie rezerw na ten sam lub podobny cel jest rozwiązaniem złym?" - zastanawiała się wiceszefowa sejmowej komisji finansów publicznych.

NBP w czwartkowym komunikacie poinformowało, że plan finansowy banku centralnego zakłada, że w 2009 roku wynik finansowy "ukształtuje się na poziomie zerowym, co przełoży się na brak wpłaty z zysku do budżetu państwa w 2010 roku".

Nawiązując do możliwości rezygnacji z zakupu uzbrojenia za granicą, Natalli-Świat pytała dlaczego takie działania nie są podejmowane już teraz. "Dlaczego minister Bogdan Klich jeszcze w tym roku dokonał zakupu sprzętu w Norwegii na ponad 400 mln złotych" - pytała.

Zastrzegła jednak, że rezygnacja z zakupów wojskowych za granicą spotka się z akceptacją Prawa i Sprawiedliwości.

Odnosząc się natomiast do możliwości zmiany rozliczeń między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych a Otwartymi Funduszami Emerytalnymi posłanka PiS oceniła, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dla obywateli możliwości wyboru, gdzie chcą być ubezpieczeni i kto ma im wypłacać emerytury.

"Jeżeli znacząca część obywateli wybrałaby pozostanie w ZUS, zmniejszyłoby to transfery do OFE i w ten sposób poprawiłaby się sytuacja ZUS" - uważa Natalli-Świat.