Wchodząca w życie 3 sierpnia nowelizacja kodeksu spółek handlowych wprowadzi możliwości głosowania przez akcjonariusza zarówno za, jak i przeciw uchwale. Dlaczego wprowadzono tę zmianę?
TOMASZ KAŃSKI
radca prawny, partner w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak
Dotychczas kodeks spółek handlowych (k.s.h.) nie zawierał wyraźnego zakazu głosowania przez akcjonariusza zarówno za, jak i przeciw podjęciu danej uchwały, przeważał pogląd o niedopuszczalności takiego zachowania. Wskazywano na nieracjonalność tego działania, akcentując przy tym, że to akcjonariusz głosuje na walnym zgromadzenia, więc sposób wykonywania przez niego prawa głosu powinien być tożsamy dla wszystkich posiadanych przez niego akcji. Nowelizacja zrywa z tym poglądem. Nowy art. 411 k.s.h. stanowi, że akcjonariusz może głosować odmiennie z każdej posiadanej akcji. W uzasadnieniu wskazano, że nakazywanie jednolitego głosowania przez akcjonariusza wszystkimi akcjami jest sprzeczne z wymogami współczesnego obrotu i zasadą autonomii osoby prywatnej. Co ciekawe, o ile znaczna część zmian wprowadzanych tą nowelą jest wynikiem implementacji dyrektywy w sprawie wykonywania niektórych praw akcjonariuszy spółek notowanych na rynku regulowanym, o tyle wprowadzenie możliwości różnego głosowania przez akcjonariusza nie wynika z implementacji dyrektywy, która dopuszcza, aby prawo właściwe danego państwa członkowskiego zabraniało zróżnicowanego oddawania głosów z akcji przez tego samego akcjonariusza.
Argument, który najtrafniej uzasadnia wprowadzenia niejednolitego głosowania przez akcjonariusza, dotyczy banków, które w charakterze powiernika nabywają akcje spółek, zaś dla inwestorów emitują kwity depozytowe inkorporujące prawa do nabytych przez bank akcji. W takim przypadku, aby bank mógł właściwie reprezentować interesy wszystkich nabywców kwitów depozytowych, musi mieć możliwość głosowania zgodnie z ich instrukcjami, które mogą być wzajemnie sprzeczne.
O ile zatem zrozumiała jest potrzeba umożliwienia należytego wykonywania przez banki ich powierniczych zobowiązań, o tyle można zastanawiać się, czy nie wystarczyło wprowadzić omawianego uprawnienia tylko dla tej wąskiej grupy akcjonariuszy, tj. banków powierniczych, zwłaszcza że pozostałe argumenty przytoczone w uzasadnieniu są znacznie mniej przekonywujące. Wprowadzenie możliwości niejednolitego głosowania przez akcjonariusza może spowodować znaczne utrudnienia w przeprowadzaniu walnych zgromadzeń oraz najprawdopodobniej przyczyni się do wzrostu kosztów obsługi walnych zgromadzeń wszystkich spółek akcyjnych, w tym także tych niepublicznych.