Zanim bank rozpocznie postępowanie egzekucyjne przeciwko kredytobiorcy, umożliwi mu obniżenie miesięcznych obciążeń.
Aby odzyskać pożyczone kredytobiorcy pieniądze, bank od razu nie wszczyna postępowania egzekucyjnego, tylko próbuje problem nieściągalnego zadłużenia rozwiązać polubownie. Najczęściej wydłuża czas spłaty, oferuje karencję w spłacie kredytu, a nawet odracza spłatę jednej lub kilku rat lub w inny sposób umożliwia obniżenie miesięcznych obciążeń wynikających ze spłaty.
Może się jednak zdarzyć, że sytuacja finansowa kredytobiorcy jest tak trudna, iż mimo proponowanych udogodnień nie jest on w stanie na bieżąco spłacać rat. Wtedy najkorzystniej będzie zawrzeć porozumienie z bankiem co do dobrowolnej sprzedaży nieruchomości.
Gdyby jednak kredytobiorca nie spłacał rat i unikał kontaktów z bankiem, to wówczas bank ma prawo wypowiedzieć umowę kredytu i wszcząć postępowanie egzekucyjne. Bank sam wystawia bankowy tytuł egzekucyjny, który po opatrzeniu go sądową klauzulą wykonalności staje się tytułem wykonawczym i na jego podstawie komornik wszczyna i prowadzi postępowanie egzekucyjne.
Najczęściej bank swoje roszczenia zaspokaja z kredytowanej nieruchomości. Komornik musi wówczas dokonać jej zajęcia. Następnie dokonuje opisu i oszacowania nieruchomości oraz przeprowadza licytację. Potem następuje przybicie, przysądzenie własności i podział sumy uzyskanej z egzekucji. W razie bezskuteczności licytacji, jest ona ponawiana i dopiero po dwóch nieskutecznych licytacjach bank, jako wierzyciel ma prawo przejąć nieruchomość stanowiącą przedmiot zabezpieczenia.
Kredytobiorca aż do ostatniej chwili może dążyć do polubownego zakończenia sporu z bankiem, aby przy współpracy z bankiem sprzedać kredytowaną nieruchomość, a środki z transakcji przeznaczyć na spłatę zadłużenia.