Dane z komputerów i innych nośników uszkodzonych przez niedawne ulewy i burze da się odzyskać - przekonują specjaliści i radzą co robić, by nie stracić ważnych informacji. Apelują m.in., by zalanych dysków nie włączać do zasilania oraz by nie dopuścić do samoistnego wyschnięcia zalanego nośnika.

Eksperci z katowickiego laboratorium odzyskiwania danych szacują, że w wyniku burz i podtopień, które nawiedziły w ostatnich dniach Polskę, dziesiątki firm, instytucji i prywatnych użytkowników komputerów mogło stracić najważniejsze dane z zalanych dysków bądź spalonych po burzach komputerów.

Informatycy radzą, by zalanego dysku nie podłączać do zasilania, ponieważ z powodu zalania elektroniki dysku podłączenie zasilania powoduje dodatkowe problemy: od spalenia zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej elektroniki dysku, po całkowite zniszczenie nośnika.

Nie należy też osuszać ani dopuścić do samoistnego wyschnięcia zalanego nośnika danych. Osuszenie i uruchomienie tego elementu może spowodować bezpowrotną utratę zapisanych tam informacji. Mokry nośnik powinien zostać zawinięty w wilgotny ręcznik, włożony do worka antyelektrostatycznego i szybko wysłany, np. pocztą kurierską, do laboratorium odzyskiwania danych.

Eksperci wskazują, że zabrudzone nośniki wymagają natychmiastowego, gruntownego czyszczenia, ale w sterylnych, laboratoryjnych warunkach. Niedokładne oczyszczenie, dopuszczenie do wyschnięcia i uruchomienie zalanego wcześniej nośnika może spowodować bezpowrotną utratę danych.

W przypadku zalania nośnika danych nie należy też stosować oprogramowania służącego do samodzielnego odzyskiwania danych.

W ocenie specjalistów, zalanie urządzeń wodą o wiele bardziej naraża użytkowników komputerów na utratę danych niż inne rodzaje uszkodzeń, np. mechaniczne. Podobnie jest w przypadku spalenia komputera podłączonego do sieci, w której podczas burzy nastąpiło zwarcie. Tylko prawidłowe zachowanie w takiej sytuacji i przekazanie uszkodzonego nośnika ekspertom gwarantuje odzyskanie nawet wszystkich utraconych danych.

"Zalanie bądź spalenie komputera podczas powodzi czy burzy najczęściej oznacza utracenie wszystkich zapisanych na nim danych, o czym przekonały się setki mieszkańców Czech podczas powodzi w 2006 r. Dane te można jednak przywrócić, przesyłając dysk do laboratorium. Ważny jest jednak czas reakcji, ponieważ elementy nośników wskutek działania wody ulegają korozji" - wskazał Paweł Odor z katowickiego laboratorium.