Wzrost liczby wydawanych licencji dla pośredników nieruchomości może obniżyć ceny świadczonych przez nich usług. Polska Federacja Rynku Nieruchomości chce nadawać swoje tytuły zawodowe, gdyż spada jakość usług świadczonych przez pośredników.
ANALIZA
Likwidacja egzaminów wstępnych i otwarcie zawodu pośrednika nieruchomości sprawia, że liczba osób posiadających licencję uprawniające do świadczenia usług pośrednictwa w obrocie nieruchomościami gwałtownie rośnie. Tylko w pierwszym półroczu obowiązywania nowych przepisów, które zlikwidowały egzaminy, licencję przyznano 1106 osobom. Do tej pory licencjonowanych pośredników było w Polsce około 7 tys.
- Zainteresowanie licencjami jest tak duże, że minister infrastruktury musiał wyznaczyć dodatkowe terminy postępowań kwalifikacyjnych. Do tej pory komisja kwalifikacyjna podczas każdego z postępowań miała do rozpoznania około 600 wniosków - mówi Małgorzata Kutyła, dyrektor Departamentu Nieruchomości i Planowania Przestrzennego w Ministerstwie Infrastruktury.

Korzyści dla klientów

Zdaniem osób, które otrzymały licencję, dobrze się stało, że dostęp do zawodu pośrednika został otworzony, bowiem pozytywnie wpłynie to na jakość świadczonych usług.
- Na otwarciu zawodu skorzystają przede wszystkim klienci. Zwiększy się konkurencja na rynku, a to z całą pewnością wpłynie na spadek cen usług pośredników - mówi Ryszard Brukarz, pośrednik nieruchomości z Gdyni. Jego zdaniem nie ma niebezpieczeństwa, że pogorszy się jakość usług pośredników.
- Jeżeli ktoś zechce zdobyć licencję, to będzie musiał odbyć studia podyplomowe i praktyki zawodowe. Wcześniej w biurach pośrednictwa nieruchomości pracowało wiele osób, które nie miały żadnego wykształcenia i nie posiadały licencji, bowiem jej otrzymanie było praktycznie niemożliwe - wyjaśnia Ryszard Brukarz.
Podobnego zdania jest część pośredników, którzy od wielu lat posiadają licencję.
- Stowarzyszenia zawodowe i tak mają obecnie bardzo duży wpływ na to, kto otrzymuje licencję. Duża liczba pośredników wchodzi bowiem w skład komisji kwalifikacyjnej. Jeżeli dobrze będą one wykonywały swoją pracę, to licencję otrzymają osoby przygotowane do wykonywania zawodu - mówi Tomasz Lebiedź, pośrednik nieruchomości z Warszawy. Jego zdaniem duża część osób, które otrzymały w ostatnich miesiącach licencje, od wielu lat zajmuje się rynkiem nieruchomości, jednak wcześniej miały one problemy z otrzymaniem licencji.
- Teraz będą oni mogli świadczyć usługi na własne konto i na swoją odpowiedzialność - wyjaśnia Tomasz Lebiedź.

Spadek jakości usług

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z otwarcia dostępu do zawodu pośrednika nieruchomości. Według przeciwników nowych rozwiązań tak duża liczba wydawanych licencji wpłynie negatywnie na jakość pracy pośredników.
- Dziś przepisy są skonstruowane tak, że każdy, kto spełnia wymagania formalne, otrzyma licencję. Komisja kwalifikacyjna nie ma żadnych możliwości sprawdzenia umiejętności i poziomu wiedzy kandydata - mówi prof. Ewa Kucharska-Stasiak, przewodnicząca Państwowej Komisji Kwalifikacyjnej.
- Poprzeczka dla kandydatów na pośredników została znacznie obniżona - wyjaśnia.
Podobnie myślą przedstawiciele Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości, których zdaniem resort infrastruktury powinien rozważyć powrót do egzaminów ustnych dla kandydatów na pośrednika.
- Likwidacja egzaminów ustnych sprawiła, że do zawodu trafiają osoby, które mają małą wiedzę i nie są przygotowane do obsługi transakcji obrotu nieruchomościami. Stracą na tym przede wszystkim klienci - mówi Janusz Schmidt, wiceprezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.

Kontrole Federacji

Z tego względu Polska Federacja Rynku Nieruchomości chce opatentować nazwy Broker i Agent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Tytuł ten będą mogły uzyskać osoby, które poddadzą się regulaminowi, przejdą 200-godzinne szkolenie i zdadzą egzamin.
- Duża liczba wydawanych ostatnio licencji sprawiła, że zostaliśmy zmuszeni do tego, aby sprawdzać wiedzę pośredników i informować klientów o osobach, które faktycznie są przygotowane do zawodu - wyjaśnia Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Gwarancja Federacji, że pośrednik działa zgodnie z zasadami etyki zawodowej i ma wiedzę merytoryczną, sprawi, że państwowy tytuł pośrednika nieruchomości po pewnym czasie stanie się drugorzędny, uzupełnia.
Internetowy sondaż Gazety Prawnej pokazał, że tylko 27 proc. Polaków jest skłonnych skorzystać z usług pośrednika bez licencji i rekomendacji organizacji zawodowej. Pozostałe 73 proc. nigdy nie udałoby się po pomoc do pośrednika bez licencji zawodowej.
250 zł wynosi opłata za postępowanie kwalifikacyjne dla pośrednika nieruchomości