Polska jest na 39. miejscu w rankingu 70 państw pod względem zastosowania i dostępu do technologii informatycznych - wynika z opracowania Economist Intelligence Unit (EIU).

W porównaniu z 2008 r. Polska przesunęła się o dwa miejsca w górę, ale wciąż oceniana jest niżej niż inne kraje Europy Centralnej i państwa bałtyckie. Wśród byłych państw postkomunistycznych najwyżej w rankingu (tzw. e-readiness) stoi Estonia, która znalazła się na 24. miejscu.

W pierwszej czwórce są: Dania, Szwecja, Holandia i Norwegia. USA z pierwszego miejsca w 2008 r. przesunęły się w dół na piąte. Z pierwszej dziesiątki wypadła W. Brytania i jest obecnie na miejscu 13 w porównaniu z 8 w ub.r.

W pierwszej dziesiątce utrzymały się Australia, Singapur i Hongkong (miejsca 6-8), ale ich wycena pogorszyła się. Hongkong np. był w ub.r. na miejscu 2., zaś Australia na 4.

Autorzy opracowania sądzą, iż globalny kryzys finansowy zaszkodził otoczeniu dla biznesu, wprowadzaniu i zastosowaniu technologii ICT, ale sugerują, iż mogą one skorzystać na ożywieniu, ponieważ rządowe pakiety stymulacyjne zawierają projekty na rozwój infrastruktury i usług sieciowych.

EIU badał dostępność technologii informatycznych i ich zastosowanie

EIU po raz pierwszy badał nie tylko dostępność technologii informatycznych w poszczególnych państwach, ale także ich zastosowanie, wychodząc z założenia, iż efektywne ich wykorzystanie jest niezbędne, jeśli mają przynieść korzyści społeczne i ekonomiczne.

Analitycy EIU opracowali ranking w oparciu o 100 czynników ilościowych i jakościowych zgrupowanych w sześciu kryteriach (łącza i infrastruktura, otoczenie dla biznesu, warunki społeczno-kulturalne, ramy prawne i polityczne, polityka i wizja rządu oraz wprowadzanie technologii przez biznes i konsumentów), którym przyznano różną procentową wagę.