W ciągu najbliższych pięciu lat ruch w sieciach transmisji danych wzrośnie w Europie Środkowej i Wschodniej ponadsiedmiokrotnie.
Kryzys tylko nieznacznie spowolni tempo wzrostu liczby danych przesyłanych w globalnych sieciach – twierdzi firma Cisco, potentat w produkcji sprzętu do budowy sieci w raporcie Visual Networking Index.
Rok temu przewidywano, że w 2012 roku w globalnej sieci przesłane zostaną 522 eksabajty danych. Tegoroczna prognoza mówi o 510 eksabajtach w 2012 roku i 667 eksabajtach w rok później. Oznacza to, że 2013 roku co miesiąc przesyłane będą dane, które można by było zapisać na 16 mld płyt DVD.
Cisco szacuje, że w Europie Środkowej i Wschodniej liczba przesłanych danych wzrośnie z 0,28 eksabajta miesięcznie w 2008 roku do 2,04 eksabajta w 2013 roku.
– Prognozy Cisco są wygórowane. W ostatnich latach ruch w sieci Netii rósł o ok. 30 proc. rocznie. Prognozujemy, że w najbliższych pięciu latach możemy się spodziewać 2–3-krotnego wzrostu zapotrzebowania na przepustowość w sieciach szkieletowych – mówi Karol Wieczorek z Netii.
W ocenie Netii, nawet jeśliby sprawdziły się prognozy Cisco, firma nie będzie musiała zbyt dużo inwestować, bo zrobiła to wcześniej.
– Sieć Netii, łącząca największe polskie miasta, ma przepustowość ok. 200 Gb/s, z czego sieć szkieletowa, obsługująca ruch IP (internet), ma przepustowość 40 Gb/s i jest wykorzystywana w około 50 proc. Jeśli zaszłaby taka potrzeba, możemy kosztem kilku milionów złotych zwielokrotniać tę przepustowość – mówi Karol Wieczorek.
Sieci regionalne Netii są modernizowane i również tu stopień wykorzystania dostępnych przepustowości nie przekracza 50 proc. Zwielokrotnienie tych przepustowości to inwestycja rzędu kilkunastu milionów złotych.
Z prognoz w raporcie Cisco wynika, że w 2013 roku ponad 72 proc. ruchu przypadać będzie na internet (w 2008 roku – 80 proc.). Udział mobilnej transmisji danych – SMS, MMS, usługi wideo, dostęp do internetu – w globalnym torcie w ciągu pięciu lat wzrośnie z 0,03 proc. w 2008 roku do niemal 4 proc. w 2013 roku.
89-krotnie rósł będzie ruch związany z mobilną transmisją danych. Większość ruchu mobilnego – 80 proc. – generowana będzie przez laptopy podłączone bezprzewodowo do internetu oraz przez użytkowników multimedialnych komórek, jak iPhone, BlackBerry, serfujących po sieci. Za pięć lat blisko 2/3 mobilnej transmisji danych przypadać będzie na wideo.
Wzrost biznesowej transmisji danych będzie wyraźnie wolniejszy niż w przypadku użytkowników indywidualnych. Średnioroczne tempo wzrostu będzie wynosiło odpowiednio 33 proc. i 42 proc. W przypadku konsumentów ruch będzie rósł głównie za sprawą wymiany plików oraz różnego typu transmisji wideo. Aby jedna osoba obejrzała pliki wideo przesłane co miesiąc w 2013 roku, potrzebowałaby ponad 500 tys. lat.
16 mld
płyt DVD potrzeba by, żeby zapisać dane z sieci przesyłane w ciągu miesiąca w 2013 roku