17,8 mld zł wyda sześć dużych polskich miast na modernizację dróg i sieci komunikacyjnej – wynika z szacunków GP. Największy budżet na remonty – 9,3 mld zł do 2013 roku – ma Warszawa. Większość z paraliżujących ruch, ale niezbędnych inwestycji, ma się zakończyć w 2013 roku.
Korki na drogach stały się już tak uciążliwe, że informacyjna stacja telewizyjna TVN24 zdecydowała się kupić helikopter. Po co? By pokazywać obrazki z zatłoczonych miast i pomagać kierowcom omijać samochodowe zatory.
– W Polsce lawinowo przybyło samochodów i wciąż ich przybywa. Tymczasem układy drogowe polskich miast dopiero zaczynają przypominać te ze średnio rozwiniętych miast Zachodu, bo o Stanach Zjednoczonych nie ma nawet co wspominać – mówi prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej, współautor polityki transportowej Warszawy.

Ruch jak w Los Angeles

Polskie miasta zaczęły już za to gonić te zza oceanu pod względem natężenia ruchu. Według ostatnich badań warszawskim mostem Grota-Roweckiego, najpopularniejszą stołeczną przeprawą przez Wisłę, przejeżdża już ponad 164 tys. pojazdów na dobę. To wynik porównywalny z natężeniem ruchu na autostradach w San Francisco lub Los Angeles.
Jest jednak szansa, że fatalna sytuacja na drogach największych polskich miast wkrótce się zmieni. Jak policzyła GP, sześć polskich metropolii (Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Łódź, Kraków i Poznań) wyda co najmniej 17,8 mld zł na remonty i budowę nowych dróg oraz na usprawnienie komunikacji miejskiej.
Połowa tych pieniędzy – niemal 9,3 mld zł – to drogowo-komunikacyjny budżet Warszawy do 2013 roku. Niecały 1 mld zł będzie kosztował most Północny, którego budowa rozpoczęła się dwa tygodnie temu po ośmiu latach przygotowań. Ta inwestycja na razie nie utrudnia jednak życia kierowcom tak jak remont torowiska na innej warszawskiej przeprawie – wzdłuż Trasy W-Z biegnącej mostem Śląsko-Dąbrowskim.
Warszawa już teraz jest najbardziej rozkopanym miastem, a przez to i zakorkowanym. Modernizacji, remontów i przebudów jest tak dużo, że dwa lata temu powołano dodatkowe biuro w urzędzie miasta do koordynowania wszystkich prac.
– Samych największych inwestycji prowadzonych i finansowanych tylko przez miasto, które rozpoczną się w tym i przyszłym roku, będzie 15. Ich łączna wartość to niemal 7,3 mld zł – mówi Tomasz Kunert, rzecznik miejskiego koordynatora ds. remontów.
Do tego dochodzą jeszcze gigantyczne środki na nowy tabor komunikacji miejskiej. Jednak inwestycyjnym numerem jeden w stolicy jest budowa centralnego odcinka drugiej linii metra. Gdy już się zacznie – najprawdopodobniej w połowie 2010 roku – Warszawa na dobre ugrzęźnie w korkach. Powód – drążenie 6-km trasy z siedmioma stacjami będzie się odbywać tylko częściowo przy użyciu nowoczesnych podziemnych tarcz. Stacje będą powstawały starą, odkrywkową metodą. A to oznacza zamknięte ulice, czasowe wyłączenia z ruchu i gigantyczne zatory w samym sercu miasta.



Kraków zachęca do rowerów

Kraków, turystyczna stolica Polski, największe drogowo-komunikacyjne inwestycje będzie realizował w najbliższych trzech latach. Władze miasta mają ambitny plan ograniczenia ruchu samochodowego w ścisłym centrum i zachęcenia mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej i... rowerów.
– Stąd duży nacisk kładziemy na budowanie, ale i wydzielanie odrębnych pasów dla komunikacji zbiorowej i wytyczanie ścieżek rowerowych – mówi Jan Machowski z krakowskiego ratusza.
Obecnie takie prace prowadzone są lub będą w alei Trzech Wieszczów, części obwodnicy miasta, alei 29 Listopada – to trasa wylotowa na Warszawę, oraz na ul. Józefa Dietla – komunikacyjnej arterii pomiędzy Starym Miastem a zabytkowym Kazimierzem. Wszystkich najistotniejszych inwestycji zaplanowanych do 2011 roku będzie 17, o łącznej wartości niecałego 1 mld zł.
– Ścisła zabudowa w obrębie śródmieścia zmusza nas do dawkowania robót. Inaczej miasto by stanęło – przyznaje Jan Machowski.
Co z utrudnieniami dla mieszkańców? Władze miast nawet nie próbują udawać, że aby było lepiej, najpierw musi być gorzej.
– Utrudnienia są niestety nieuniknione – przyznaje Jan Machowski.
– Żeby jednak ułatwić życie kierowcom, wytyczane są objazdy, a w przypadku remontów linii tramwajowych – uruchamiana jest zastępcza komunikacja autobusowa – dodaje Jan Machowski.
Coraz to nowe tablice z objazdami w drodze do pracy to codzienność także dla mieszkańców Wrocławia. Kiedy będą mogli odetchnąć i płynnie poruszać się po stolicy Dolnego Śląska?
– Terminem, kiedy Wrocław można będzie nazwać miastem komunikacyjnie nowoczesnym, jest przełom 2011/2012 roku – zapewnia Katarzyna Kasprzak z wrocławskiego urzędu miasta.
Wtedy gotowa ma już być północna, kolejna część śródmiejskiej obwodnicy miasta oraz wszystkie inwestycje związane z komunikacją, w tym przebudowa systemu komunikacji miejskiej i powstanie nowoczesnego Tramwaju Plus.



Nowe tramwaje w Łodzi

Dynamicznie rozwijająca się Łódź także ogarnięta jest inwestycyjną gorączką – utrudniająca życie mieszkańcom przebudowa wiaduktu w alei Jana Pawła II rozpoczęła się już w styczniu. Władze tego miasta postawiły jednak na zdecydowaną poprawę komunikacji miejskiej. Łódź jako pierwsze miasto w regionie przystąpiło i zakończyło z sukcesem budowę pierwszego odcinka Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Teraz do budowy swoich odcinków przymierzają się Zgierz i Pabianice. Niebawem rozpocznie się kolejna wielka inwestycja tramwajowa – wydłużenie torów z Retkini aż do Olechowa/Janowa. Wymienione inwestycje nie będą jednak aż tak wielkim utrudnieniem dla mieszkańców jak w innych miastach. A to dlatego że Łódź posiada już Obszarowy System Sterowania Ruchem, który obejmuje swoim zasięgiem całe miasto od granic ze Zgierzem do granicy z Pabianicami.
– Reguluje on ruch zarówno tramwajowy, jak i samochodowy. Praca tego systemu jest dynamiczna i zarządzanie ruchem zgodne z sytuacją panującą na ulicach – mówi Kajus Augustyniak z Urzędu Miasta w Łodzi.
Najgorsze jest dopiero przed kierowcami w Gdańsku. Projektanci dopiero planują przebieg 8,7 km Trasy Sucharskiego, która ma bezpośrednio łączyć centrum miasta ze stadionem Baltic Arena. Ten odcinek ma być oddany do użytku w I kwartale 2012 r. Kolejne utrudnienia spowoduje zapewne budowa 10-km odcinka ul. Słowackiego łączącego lotnisko z Trasą Sucharskiego
W Poznaniu najbardziej uciążliwe dla kierowców będą prace prowadzone w samym centrum przy Rondzie Kaponiera.
Jak wynika z nadesłanych do GP informacji o zaplanowanych remontach i budowach w miastach, większość inwestycji potęgujących korki powinna się zakończyć w latach 2013–2015.
– To nie przypadek. Do większości z nich dokłada się Unia Europejska i terminy realizacji inwestycji pokrywają się z terminami wspólnotowego finansowania – wyjaśnia Tomasz Kunert.