Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak będzie przekonywał premiera, żeby nie akceptował planu wypłaty dywidendy przez bank PKO BP.

"Wczoraj ze zdumieniem usłyszałem komunikat zarządu PKO BP o tym, że zarząd wnioskuje przeznaczenie całości zysku na wypłatę dywidendy. W moim przekonaniu to jest bardzo niebezpieczne dla systemu bankowego, bo to może skłaniać zagranicznych właścicieli do wyprowadzenia, do transferu kapitałów z Polski" - powiedział Pawlak we wtorek w programie I Polskiego Radia.

"Będę pana premiera Tuska przekonywał, by takiej decyzji absolutnie nie akceptował. Za chwilę będzie posiedzenie rządu i będziemy też pewnie o tym, w sprawach różnych, mówić" - dodał.

W poniedziałek PKO BP poinformował o planach wypłaty z zysku netto za 2008 rok 2,88 zł dywidendy na akcję, co oznacza, że do akcjonariuszy trafiłby prawie cały zeszłoroczny zysk netto banku. Wcześniej zarząd rekomendował, by bank nie wypłacał dywidendy za 2008 rok.

Prezes NBP Sławomir Skrzypek liczy, że decyzja o przeznaczeniu prawie całości zysku netto za 2008 rok na dywidendę zostanie zmieniona.

W poniedziałek Urząd Komisji Nadzoru Finansowego poinformował, że podstawą rozwoju akcji kredytowej przez banki jest silna baza kapitałowa, a wypłata dywidendy o dużej wartości obniży płynność sektora bankowego.

Według UKNF, "posiadanie silnej bazy kapitałowej staje się w obecnej sytuacji podstawą do rozwoju akcji kredytowej", a zatrzymanie zysków i rezygnacja z wypłaty dywidendy przez banki wpisuje się w wysiłek na rzecz łagodzenia skutków kryzysu.