Bilans zysków i strat związanych z obniżeniem stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych może w latach 2009-2011 wynieść od minus 13 mln zł do ponad 2,3 mld zł - ocenia brytyjska firma doradcza Ovum.
Analitycy Ovum w raporcie na zlecenie Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji wprost odnoszą się do raportu polskiej firmy Audytel, która w grudniu 2008 r. na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej oszacowała tzw. bilans społecznego dobrobytu - rachunek zysków i strat klientów, operatorów, rządu etc. - związany z wymuszoną obniżką stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych (MTR). Według Audytela bilans wyniesie 3,7 mld zł.
Trzej najwięksi operatorzy komórkowi - Polkomtel, Polska Telefonia Cyfrowa i PTK Centertel - protestują przeciw obniżce MTR. Od 1 stycznia spadły z 33,87 do 21,62 gr/min, a od 1 lipca planowana jest obniżka do 16,77 gr/min. Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PTK Centertel, twierdzi, że z powodu niższych stawek przychody tzw. Wielkiej Trójki z MTR będą w tym roku niższe o 2,0-2,5 mld zł.
Według Audytela konsekwencją niższych MTR może być spadek cen rozmów w sieciach komórkowych oraz ze stacjonarnych do komórkowych (F2M). Ovum twierdzi, że nie jest to takie pewne. Zauważa m.in., że abonenci sieci komórkowych obniżkę mają szansę odczuć dopiero za 12-18 miesięcy, gdy będą podpisywali nowe umowy i o ile operatorzy do tego czasu obniżą ceny. Ovum - powołując się na badania naukowców - sugeruje, że obniżka MTR może spowodować wzrost cen detalicznych i spadek konkurencji. Tymczasem według danych Komisji Europejskiej spadkowi stawek MTR towarzyszy obniżka cen detalicznych.
W Polsce po ostatniej obniżce ceny rozmów w sieciach komórkowych zaczęły spadać, ale dotyczyła ona w zasadzie tylko klientów usług przedpłaconych. To efekt wojny cenowej rozpętanej przez P4, operatora sieci Play, w której nie bierze udziału tylko Orange. Z nieujawnionych powodów wycofała się z wprowadzenia nowych taryf. Ich wprowadzenie zapowiedziano w SMS-ach do klientów na 16 kwietnia, a potem - wskutek błędów - informacje o taryfach były dostępne na stronie internetowej operatora. 16 kwietnia reklamę nowej taryfy przez pomyłkę wyemitowała telewizja Polsat.
Ceny F2M do 40 gr/min obniżyła (pod presją UKE) TP. Operatorzy alternatywni nie kwapią się do tego, maksymalizując zyski kosztem klientów. Netia oświadczyła wręcz GP, że obniżki nie planuje. Minuta rozmowy na komórki kosztuje tu 90 gr.
Opierając się na danych z 2006 roku, analitycy Ovum twierdzą, że udział przedpłaconych kart SIM w polskim rynku komórkowym jest jednym z najwyższych w Europie. Jednak w 2008 roku według danych KE wynosił 58 proc., a średnia unijna to 58,2 proc. Wyższy procent kart prepaid niż w Polsce był w dziesięciu krajach, m.in. we Włoszech i Wielkiej Brytanii. Zdaniem Ovum, obniżka MTR może wstrzymać rozwój rynku prepaid, bo przychody z MTR mają w tym segmencie rynku duże znaczenie dla operatorów.