64 proc. Polaków chce w czasie kryzysu trzymać swoje oszczędności w bankach. To o 7 proc. więcej, niż w październiku ub.r. Tylko co setny z nich myśli o wycofaniu pieniędzy z banku - wynika z badania Pentora przygotowanego na zlecenie Związku Banków Polskich.

Zdaniem prezesa ZBP Krzysztofa Pietraszkiewicza, wyraźny wzrost zaufania do banków to efekt tego, że "zdały one egzamin z kryzysu". Pietraszkiewicz uważa, że Polacy dostrzegli fakt, że kryzys finansowy nie wynika z błędów polskiego sektora bankowego, lecz został +zaimportowany+ z zewnątrz.

Z badań Pentora wynika także, że coraz więcej Polaków jest zdania, że światowy kryzys finansowy będzie miał wpływ na kondycję banków działających w Polsce. 40 proc. ankietowanych uważa, że wpływ ten będzie "duży", a prawie co piąty (18 proc.), że "bardzo duży". W porównaniu z październikiem ub.r. oznacza to wzrost pesymistów o odpowiednio o 10 proc. i 8 proc.

Jednocześnie nieznacznie wzrósł odsetek (z 39 proc. do 40 proc.) ludzi nie obawiających się bankructwa banku, z usług którego korzysta. Zaledwie jeden procent "zdecydowanie obawia się" upadku banku.

Z badania Pentora wynika także, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy świadomość kryzysu finansowego stała się "nieomal powszechna". Obecnie o kryzysie wie 93 proc. ankietowanych. Jeszcze w październiku 2008 było to 77 proc.

Zdaniem 86 proc. badanych, największą rolę do odegrania w podejmowaniu działań antykryzysowych ma rząd. Prawie połowa (48 proc.) wskazała na parlament.

Badanie przeprowadzono pod koniec lutego 2009 roku na ogólnopolskiej próbie 1000 Polaków powyżej 15 roku życia.