Banki postanowiły wykorzystać igrzyska i zebrać trochę pieniędzy. Proponowane przez nie lokaty olimpijskie uzależniają oprocentowanie m.in. od sportowych wyników polskich olimpijczyków.
Zainteresowani lokatami, w których do podstawowego oprocentowania można doliczyć kilka dodatkowych punktów, jeśli nasi olimpijczycy dobrze się spiszą, mogli wybierać między ofertami Dominet Banku i Banku Pocztowego.

Sukcesy limitowane

W Dominet Banku można było zaczynać z 500 zł wpłaty na lokatę medalową, z oprocentowaniem podstawowym 5,5 proc. w skali roku. Lokata jest czteromiesięczna. Za każdy medal klient banku zyskuje dodatkowo 0,2 pkt proc., ale maksymalne oprocentowanie nie może przekroczyć 9,1 proc. Toteż więcej niż 18 medali polskich olimpijczyków nic klientom Dominet Banku nie da.
W Banku Pocztowym lokata Polskie Medale jest dostępna do dzisiaj. Na lokatę, w której podstawowe oprocentowanie wynosi 5 proc., trzeba wyłożyć minimum 1 tys. zł. Również Bank Pocztowy nałożył limit górnego dodatkowego oprocentowania, więc nawet w przypadku nieprawdopodobnych sukcesów Polaków w Pekinie oprocentowania powyżej 10 proc. przekroczyć się nie da. Każdych pięć medali, niezależnie od ich koloru, daje dodatkowy punkt procentowy, jednak opłaca się kibicować tylko do 25 medali.
Zła wiadomość jest taka, że medale w dyscyplinach grupowych nie mnożą się przez liczbę członków danej ekipy.

Analizy i kalkulacje

Ostateczną informację, ile klienci Banku Pocztowego zarobili, Bank Pocztowy poda nie później niż 4 września, według stanu na 25 sierpnia, czyli dzień po zakończeniu igrzysk. Lokata jest sześciomiesięczna i można ją będzie odnowić, ale na warunkach obowiązujących w dniu odnowienia.
Jak wyjaśnia Dominet Bank, przed zaoferowaniem lokaty zostały przeprowadzone odpowiednie analizy i kalkulacje, z których wynikało, że bank sam może ponieść ryzyko związane z ewentualnym podwyższeniem oprocentowania. Dodatkowe oprocentowanie będzie więc sfinansowane ze środków własnych banku.
- Podobne pomysły, uzależniające oprocentowanie od wyników sportowych, pojawiły się już przed Euro 2008. Natomiast oprocentowanie nie musi zależeć od żadnych opcji, jest ono liczone na tej samej zasadzie jak przy lokatach progresywnych. Ale ładnie wygląda marketingowo - mówi Michał Macierzyński, analityk Bankier.pl.

Pekin w nagrodę

PKO BP zaproponowało w czerwcu Lokatę Olimpijską. Olimpijskość brała się z nagrody - wyjazdów na olimpiadę do Pekinu, nie z zależności od wyników sportowców. Jest to lokata strukturyzowana, której oprocentowanie zależy od kursu euro do złotego. Na tę lokatę trzeba było wyłożyć minimum 3 tys. zł. Teraz natomiast trzeba kibicować, by wartość przedziału kursowego złoty/euro określona na 2,7520-3,2520 nie została przekroczona. Kurs waluty polskiej do euro będzie sprawdzany w cyklach miesięcznych i jeśli złoty nadmiernie nie spadnie, ani też nadmiernie się nie umocni, klient może liczyć na odsetki 7 proc. w skali roku (9,34 proc. za okres całej inwestycji).