Bezczynność organu to nie tylko niepodejmowanie czynności administracyjnych, ale i niewydanie rozstrzygnięcia w przewidzianym terminie.
ORZECZENIE
Telekomunikacja Polska złożyła w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie dwie skargi na bezczynność organu - prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Domagała się w nich zobowiązania organu do wydania ustalenia, że na krajowym rynku świadczenia usług dzierżawy odcinków łączy niebędących zakończeniami łączy oraz na krajowym rynku świadczenia usługi dzierżawy zakończeń łączy nie występuje skuteczna konkurencja, do wyznaczenia TP jako podmiotu zajmującego znaczącą pozycję na tych rynkach.
Spółka zarzuciła organowi naruszenie art. 12 par. 1, art. 35 par. 3 i art. 36 kodeksu postępowania administracyjnego. Podniosła, że postępowanie w sprawach zostało wszczęte w 2004 roku i zgodnie z prawem telekomunikacyjnym z tegoż roku prezes UKE powinien już wydać drugą analizę rynków, a do tej pory nie ukończył jeszcze pierwszej.
W odpowiedzi organ podniósł, że nie pozostaje w bezczynności, gdyż cały czas prowadzi skomplikowane postępowanie. Projektu decyzji w sprawie jednego z rynków nie zaakceptowała Komisja Europejska, co musiało skutkować zebraniem dalszych danych i sporządzeniem nowego projektu.
Sąd uwzględnił skargi i zobowiązał prezesa UKE do wydania decyzji w sprawie odcinków łączy niebędących zakończeniami w terminie 30 dni, a w sprawie zakończeń łączy - w terminie 90 dni. Sąd podkreślił, że bezsporne jest, iż postępowanie w tych sprawach trwa od 2004 roku Zdaniem sądu bezczynność organu występuje nie tylko wtedy, gdy organ nie podejmuje czynności, lecz także wtedy, gdy nie wydaje rozstrzygnięcia w przewidzianym prawem terminie. Organ nie może bronić się przed wydaniem rozstrzygnięcia stopniem skomplikowania sprawy.
Sygn. akt VI SAB 53/08 i VI SAB 54/08