Wraz z dynamicznym rozwojem polskiego rynku i coraz większymi powiązaniami między instytucjami i spółkami pojawiają się nowe pola do konfliktu interesów
W fantastycznej książce Zagrożenia do przewidzenia Max Bazerman wspomina o konflikcie interesów, jaki miał miejsce w związku z działalnością firm audytorskich na świecie. A przede wszystkim w USA. Firmy zajmujące się badaniem sprawozdań finansowych przedsiębiorstw pełniły również rolę doradcy i konsultanta dla tych samych firm. Prowadziło to do nadużyć i unikania stawiania złych opinii przez audytorów. Bomba wybuchła przy okazji fałszowania rachunków przez Enron, a konsekwencją był upadek jednej z firm z tzw. Wielkiej Piątki, czyli Arthur Andersen. Było to zagrożenie do przewidzenia, że taki konflikt interesów istnieje.
Konflikt interesów na rynku finansowym może występować bardzo często. Wraz z dynamicznym rozwojem polskiego rynku i coraz większym komplikowaniem się powiązań między instytucjami i przedsiębiorstwami pojawiają się nowe pola, na których łatwo może dochodzić do nadużyć.
Przykład pierwszy to rynek NewConnect - firmy pełniące rolę autoryzowanych doradców są odpowiedzialne za jak najlepsze uplasowanie emisji, pomoc w przygotowaniu dokumentów i doradztwo dotyczące funkcjonowania na rynku. Równocześnie ta sama firma może badać sprawozdanie finansowe wprowadzonej przez siebie spółki. Krótko mówiąc, można sobie wyobrazić świadomą próbę fałszowania danych przez firmę i podmiot badający. Tym trudniejsza będzie ona do wykrycia. Na londyńskim AIM (na którym NewConnect jest wzorowany) taka możliwość jest wykluczona.
Kolejna sprawa - do Rady Etyki i Ładu Informacyjnego mającej za zadanie weryfikować jakość komentarzy analityków i zarządzających na stanowisko przewodniczącego został powołany Marcin Gomoła. Marcin Gomoła pracuje obecnie w Ernst& Young. Można sobie zadać pytanie, czy przewodniczący będzie miał prawo wypowiadać się w jakikolwiek sposób na temat komentarza dowolnego analityka najbardziej nawet krytycznego i polemicznego dotyczącego firmy, dla której Ernst & Young prowadzi jakieś usługi.
I jeszcze jeden ciekawy problem - GPW jest twórcą zasad Ładu Korporacyjnego oraz zasad dobrych praktyk spółek notowanych na GPW. GPW podejmuje uchwały w sprawie zasad stosowania tych praktyk. Dotychczas sytuacja była jasna, ale należy się zastanowić, czy w momencie upublicznienia GPW i wprowadzenia jej akcji do obrotu na GPW na pewno będzie to sytuacja jednoznaczna.
Różnego rodzaju regulacje i zasady dotyczące unikania konfliktu interesów mają za zadanie wyeliminować lub zmniejszyć szansę na wystąpienie pewnych nadużyć. Nie chodzi o to, by oskarżać, że do nadużyć na pewno dojdzie, tylko w miarę wcześnie wyeliminować niejasne sytuacje.