Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, Mariusz Swora zapowiada, że najprawdopodobniej we wrześniu podejmie decyzję o pełnym uwolnieniu rynku energii elektrycznej. Zdaniem ekspertów, może to w konsekwencji doprowadzić do wzrostu jej ceny.

Taki - od dawna zapowiadany - krok spowoduje, że URE nie będzie już zatwierdzać taryf cen energii dla odbiorców prywatnych. Prezes Urzędu, Mariusz Swora tłumaczy, że ceny prądu dostarczanego do gospodarstw domowych nie będą już zatwierdzane przez regulatora. URE nadal jednak będzie zatwierdzał ceny dla dystrybutorów, które stanowią obecnie połowę rachunku za energię.

"Sam fakt liberalizacji rynku nie wiąże się z podwyżkami cen prądu"

Zdaniem prezesa sam fakt liberalizacji rynku nie wiąże się z podwyżkami cen prądu. Nie oznacza to jednak, że takich podwyżek nie będzie. Szef URE wskazuje, że istnieją czynniki, które mogą spowodować, iż za energię już wkrótce możemy zapłacić więcej. Jest to spowodowane przede wszystkim wzrostem cen węgla oraz potrzebami inwestycyjnymi dostawców prądu.

Na razie nie ma jednak informacji dotyczących rzeczywistych potrzeb inwestycyjnych branży. Mariusz Swora zapowiada, że zostaną one sprawdzona, tak aby nie stały się pretekstem do niekończących się podwyżek cen energii.